Fiesta na Calderon. Atletico 5-0 Granada; podsumowanie

Zobacz komentarze

• Meczu nie oglądałem bo miałem swój (na trochę innym poziomie:)) ale po obejrzeniu obszernego skrótu i przeczytaniu komentarzy w trakcie trwania meczu, stwierdzam ,że coś tu jest nie tak. Otóż część z nas nie tylko krytykuje ale wręcz przejawia otwartą niechęć do Falcao. Naprawdę nie wiem ,czym ten chłopak sobie na to zasłużył. Słaby ma sezon?

  Dla przykładu:bramkę strzela Costa-15 szybkich wpisów piejących z zachwytu. Bramka Falcao i komentarze "co on by bez Costy zrobił". No to nasz najlepszy zawodnik strzela drugą bramkę i ..."piękna asysta Koke". Gdyby trafił hattrica pewnie uznano by to za przypadek lub zasługę kogo innego. NIEBYWAŁE.

  Fakt ,że jak ktoś strzela to ktoś najczęściej podaje ale jakoś ten Falcao uciekł goniącemu go obrońcy a przy drugiej bramce umiejętnie odnalzał się w polu karnym. Zanim jednak pocisnął dwie brameczki na naszej stronie (po 20 min meczu sic!) można przeczytać że "Falcao,z meczu na mecz gorzej" , "Falcao,wiedziałem ,że to zjebie".

  Tego już się czytać nie da. Zapomniało się jak Falcao mecze ratował wolnymi w ostatniej minucie i LE z Superpucharem wygrywał? Wtedy to Radamelek gość,dobry grajek. Parę słabszych meczy i już go nie lubimy,brzydki Radamel. A nie daj boże jak odejdzie na lato. Tylko czekam na te milutkie wpisy z podziękowaniami za kawał dobrej roboty w barwach Atletico.

• Thorgal jak zwykle wszystko dobrze podsumował. Od paru meczy przeglądając komentarze troszeczke mnie irytują te z "obelgami" dla Falcao. I to jeszcze od tych użytkowników, którzy pare miesiecy temu wychwalali Radamelka pod niebiosa. Rozumiem jeśli ktoś uważa, że Falcao jest słaby, ale swojego zdania nie zmienia gdy ten strzeli 3 brameczki.

  Każdy zawodnik ma słabsze i lepsze momenty. Radamel napewno nie jest w takiej formie jak na początku sezonu, ale przynajmniej w każdym meczu sobie flaki wypruwa, aby pomóc Atletico. A w zamian co dostaje..?

• Thorgal, to samo niedawno pisałem tylko w odniesieniu do Simeone. Bo niektórzy po kilku słabszych meczach krytykują, jednocześnie zapominając co ta osoba zrobiła już dla Atleti.

• Jak pójdzie do realu to z pewnością wszyscy będą mu dziękować i życzyć powodzenia.

  Jest pod formą ale nie ma co na niego narzekać, swoje i tak robi. Ja tam zawsze powtarzam, że nawet jak gra słabo to skupia na sobie uwagę obrońców chociażby samą reputacją, a to już dużo daje. Ważną rolę też odgrywają oczekiwania, które są znacznie inne względem dowolnego innego piłkarza Atletico, a piłkarza za 45 baniek.

• Ja nie jestem zwolennikiem noszenie kogokolwiek na rękach "za zasługi" i zgadzam się z zasadą, że jesteś tylko tak dobry jak Twój ostatni mecz, ale nigdy nie powiem złego słowa na Falcao po tym co dla nas zrobił przez te dwa sezony i przede wszystkim w dwóch finałach.

  To jest gość z najwyższej półki na świecie, co polega m.in na tym że mu nogi nie miękną bez względu na to czy gra w finale superpucharu z czelsea czy w lidze z Realem bądź Barcą.

  Dla mnie kluczowy wniosek z meczu: trzeba Koke przesunąć na srodek obok Gabiego.

  Kupić Diego w miejsce Koke na mediapuntę i będzie pięknie.

• "Dla mnie kluczowy wniosek z meczu: trzeba Koke przesunąć na srodek obok Gabiego.

  Kupić Diego w miejsce Koke na mediapuntę i będzie pięknie."

  Nic dodać ,nic ująć.

• Przede wszystkim Gabi powinien mieć ZAKAZ podchodzenia do piłki przy stałych fragmentach gry, jeśli Koke jest na boisku. Zresztą, ostatnimi czasy chyba Cholo zaczął sam do tego dochodzić.

  Co do Falcao, to fakt, ostatnio trochę mu się obrywa. Fakt faktem, że zdarzały mu się ostatnio występy na które ciężko było spoglądać, ale fakt jest faktem, że to jedno z najważniejszych ogniw tej drużyny i w jakiej dyspozycji by nie był, tak pozostanie. Mnie osobiście cieszy, że zaczyna trafiać, bo i on chyba powoli już się frustrował to, że wkład jaki dawał nie przekładał się na statystyki indywidualne.

  A co do meczu, to na pewno potrzebny był w końcu taki wynik. Mimo, iż Granada wielkiego oporu nie postawiła (o czym może świadczyć asysta Adriana :D) to i nasi kopacze nie dali wielkich powodów do narzekań. Krótko mówiąc, wszystko zgodnie z planem. Fajnie, że Oli znów dostał kilka minut, no i prędzej bym stawiał na hattricka Adriana niż na debiut Insuy :D