Kategorie: Główne newsy

Diego w 'jedenastce' nie przynosi szczęścia

Powrót Diego Ribasa na Vicente Calderón wywołał ogromny entuzjazm u większości kibiców Atlético Madryt. Zadowolony był również Diego Simeone, który musiał czekać półtora roku, by znów mieć do swojej dyspozycji jednego ze swoich ulubionych piłkarzy. Wypożyczenie do końca sezonu z możliwością negocjowania kontraktu ważnego od 1 lipca jest opcją bardzo dobrą. Problem jednak w tym, że przyjście Brazylijczyka zbiegło się ze spadkiem formy całego zespołu.

 

 

Rojiblancos rozegrali w lutym siedem spotkań, z których przegrali aż cztery. W przypadku każdej z porażek na boisko w podstawowym składzie wybiegał Diego Ribas. Oczywiście obwinianie go za te wyniki jest idiotyzmem, jednak nie da się ukryć, że po części to przez niego Cholo zaczyna zbytnio kombinować z formacją ofensywną.

 

Od połowy sierpnia do końca stycznia Atlético Madryt grało przede wszystkim w ustawieniu 4-4-2, gdzie za kreowanie sytuacji i zdobywani bramek odpowiadali przede wszystkim Koke, Arda Turan, David Villa i Diego Costa. Co jakiś czas miały miejsce dobrowolne lub wymuszone rotacje, jednak ten kwartet był żelaznym zestawieniem, które brało udział w każdym z najważniejszych spotkań.

 

Wraz z powrotem Diego Ribasa Cholo zyskał więcej opcji w ataku. Problemy z kontuzjami sprawiły, że Rojiblancos coraz częściej przechodzili na ustawienie 4-2-3-1, co niestety nie zdawało egzaminu. Po efektownym zwycięstwie nad Realem Sociedad (4-0) przyszły trzy kolejne porażki – dwie z Realem Madryt (0-3 i 0-2) i jedna z Almeríą (0-2). Po przełamaniu się w starciach z Realem Valladolid (3-0) i Milanem (1-0) przyszła wyjazdowa klęska z Osasuną (0-3).

 

Brazylijski rozgrywający nie pojawił się na boisku tylko przeciwko Rossonerim. W pozostałych sześciu meczach rozegrał w sumie 273 minuty, strzelił 1 gola i zaliczył 1 asystę. Niestety przez większość czasu spędzonego na murawie Diego Ribas, podobnie jak reszta drużyny, nie prezentował się wybitnie. W czterech przegranych spotkaniach schodził z boiska dwukrotnie w przerwie, raz w 68. i raz w 59. minucie.

 

W nadchodzącym derbowym spotkaniu z Realem Madryt (niedziela, 17:00; Vicente Calderón) były gracz Wolfsburgu raczej nie wybiegnie w pierwszym składzie. Nie oznacza to jednak, że Rojiblancos dzięki temu wygrają. Można się śmiać, że Brazylijczyk przynosi pecha, jednak tak naprawdę martwić może kiepska dyspozycja podopiecznych Diego Simeone. Wydaje się, że najlepiej byłoby, gdyby Cholo wrócił do koncepcji 4-4-2 zamiast kombinować z 4-2-3-1 lub nawet 4-3-3 jak było w przypadku ostatniego meczu z Osasuną.

Dylan

Polecane posty

Rayo Vallecano – Atletico Madryt typy, kursy, zapowiedź (La Liga, 22.09)

W dniu 22 września 2024 roku o godzinie 21:00 na Estadio de Vallecas w Madrycie…

1 dzień temu

Rayo Vallecano – Atletico gdzie oglądać? Transmisja | 22.09.2024

W niedzielę 22 września 2024 o godzinie 21:00 na stadionie Campo de Futbol de Vallecas…

1 dzień temu

Co za końcówka! Atletico Madryt 2:1 RB Lipsk – skrót meczu (WIDEO)

Jednym z czwartkowych meczów pierwszej kolejki Ligi Mistrzów, było spotkanie Atletico Madryt przeciwko RB Lipsk.…

3 dni temu

Atletico Madryt – RB Lipsk typy, kursy, zapowiedź (Liga Mistrzów, 19.09)

W dniu 19 września 2024 roku o godzinie 21:00, na stadionie Estádio Cívitas Metropolitano w…

4 dni temu

Atletico – RB Lipsk gdzie oglądać? Transmisja | 19.09.2024

Już w czwartek 19 września 2024 roku o godzinie 21:00 odbędzie się starcie pomiędzy Atletico…

5 dni temu

Dybala może zagrać w Madrycie

Paulo Dybala, argentyński napastnik, zdecydował się na pozostanie w AS Romie. Spędzi tam przynajmniej pół…

6 dni temu