Diego Simeone: W końcówce fani ponieśli nas ku zwycięstwu

Spotkanie: – To był interesujący i ekscytujący mecz. Nie brakowało błędów, ale obie ekipy szukały tylko i wyłącznie zwycięstwa. Celta zagrała bardzo dobrze, zagrażając nam zwłaszcza z kontrataku. W końcówce jednak zebraliśmy się w sobie i zgarnęliśmy zwycięstwo, dzięki czemu Calderón mogło świętować.

 

Niska frekwencja: – Nie był to zbyt dogodny termin. Było zimno, padał deszcz, mecz zaczynał się późno, a jutro rano trzeba iść do pracy. W każdym razie kibice odegrali dziś kluczową rolę, zwłaszcza w końcówce. Wiem, że czasem mogli się irytować, ale z drugiej strony ostatnie dziesięć minut zagraliśmy bardzo dobrze i strzeliliśmy dwa ładne gole.

 

Rzuty karne: – To część futbolu. Trudno jest je właściwie wytrenować, chyba że zaprosi się na trening 30 tysięcy ludzi, by zbudowali odpowiednią atmosferę i presję. Czasem pomyłki z jedenastu metrów nas sporo kosztują, ale mam nadzieję, że nadal będziemy zyskiwać rzuty karne. Znaczy to bowiem, że gramy dobrze w ofensywie i stwarzamy sobie sytuacje.

 

Zmęczenie: – Cały czas wkładamy w naszą grę mnóstwo wysiłku. Tak było w meczach z Barceloną, tak było w starciu z Leganés, tak było dziś. Cieszymy się, że udało nam się doprowadzić do remontady i popchnąć mecz w kierunku, który był dobry dla nas.

 

Carrasco: – Ciężko pracuje i mam nadzieję, że z każdym dniem będzie coraz lepszy. Początek sezonu miał wyśmienity, bijąc swoje rekordy strzeleckie. Na Camp Nou zagrał naprawdę nieźle, dziś pokazał się z bardzo dobrej strony. Spośród trzech strzelonych przez nas goli, jego było najprawdopodobniej najbardziej spektakularny.

 

Okazje: – Poza zdobytymi bramkami, byliśmy szybcy w ofensywie, mieliśmy rzut karny, mieliśmy okazję Carrasco. Celta skutecznie korzystała ze swoich atutów, ale my nie straciliśmy wiary w to, że możliwe jest najpierw wyrównanie, a potem zwycięstwo. W końcówce kibice nas ku niemu ponieśli.

 

Napastnicy: – Sprawiają mi radość swoją grą. Dla nich to bardzo ważne, by strzelać gole. Gameiro? Odegrał kluczową rolę przy golu Griezmanna, potem trafił w poprzeczkę. Trzeba być spokojnym. Uwielbiamy go, wierzymy w niego i wiemy, że przyniesie nam dużo radości.

 

Źródło: AS