Debiut Griezmanna okrasiły dwie asysty

34 minuty – tyle rozegrał w dzisiejszym meczu z Wolfsburgiem Antoine Griezmann. Był to zarazem pierwszy występ Francuza w barwach mistrzów Hiszpanii. Trzeba przyznać, że przez pół godziny były zawodnik Realu Sociedad pokazał się z całkiem niezłej strony, choć sam początek był nieco pechowy.

 

Już kilka chwil po wejściu na boisko 23-latek zanotował dobre, otwierające podanie do Mario Mandžukicia. Niestety ostatecznie nie skończyło się to żadną groźną akcją, bowiem Chorwat nie opanował należycie piłki. Mimo wszystko zagranie to pokazało, iż francuski piłkarz dużo widzi i duży myśli oraz że jak na początek jego przygotowań do sezonu nie jest w złej formie.

 

W 67. minucie Antoine Griezmann miał trochę pecha. Z rzutu wolnego na bramkę Atlético Madryt uderzał Naldo. Stojący obok muru Francuz chciał zablokować piłkę, jednak ta odbiła się od niego na tyle niefartownie, że zmyliła Miguela Ángela Moyę i wpadła do siatki.

 

Skrzydłowy Rojiblancos zrehabilitował się jednak już kilkadziesiąt sekund później, kiedy to po dośrodkowaniu Juanfrana celnie strącił futbolówkę głową do Koke, a ten pięknym, mierzonym strzałem pokonał Diego Benaglio. Na kilka minut przed końcowym gwizdkiem 23-latek zanotował asystę numer dwa. Po otrzymaniu idealnego podania od Tiago nie pozostało mu nic innego, jak wyłożyć piłkę Héctorowi Hernándezowi, by ten posłał ją do pustej bramki.

 

Po tym występie na pewno nie można jeszcze oceniać, czy Antoine Griezmann rzeczywiście wpasuje się w zespół Diego Simeone i stanie się kluczową postacią. Widać jednak, że zdążył złapać już dobry kontakt z nowymi kolegami i nie stracił nic ze swoich umiejętności, którymi błyszczał w poprzednim sezonie. Jeśli do konsekwentnej gry na wysokim poziomie dołoży odpowiednie statystyki, to szybko spłaci te wydane na niego 30 milionów euro.

 

Po końcowym gwizdku były gracz Realu Sociedad wyznał: – Cieszę się, bo nie mogłem się już doczekać debiutu. To był dobry mecz, ale muszę kontynuować pracę w taki sposób, jak do tej pory. Wiem, że wiele jeszcze muszę poprawić, ale jestem dobrej myśli, bo powoli uczę się wszystkiego. Poznaję strategię, filozofię i wierzę, że będę mógł dawać z siebie wszystko na boisku.

 

– – – – –

 

W barwach mistrzów Hiszpanii zadebiutował dziś także Jesús Gámez. Prawy obrońca znalazł się w wyjściowym składzie dzięki temu, że Juanfran został przesunięty na skrzydło. 29-letni zawodnik rozegrał 56 minut (zmienił go Guilherme Siqueira) i nie zanotował żadnej głupiej straty. Nie popełnił też widocznego błędu i zaprezentował się w miarę solidnie.