Copa América Centenario: Urugwaj odpada z turnieju, występ Rojiblancos

Mało kto dopuszczał do myśli odpadnięcie Urugwaju już po fazie grupowej Copa América. Po drugim meczu wiadomo, że jeden z faworytów turnieju za kilka dni będzie pakował walizki. Stało się tak za sprawą kolejnej porażki, tym razem ze słabą Wenezuelą 0-1. Całe spotkanie rozegrali Diego Godín oraz José María Giménez.

 

Piłkarze Wenezueli już w 1. minucie stworzyli groźną okazję, bez większych problemów przedzierając się przez szyki obronne rywali. Znany z hiszpańskich boisk Adalberto Peñaranda został jednak w ostatniej chwili powstrzymany. W 34 minucie swoich sił spróbowali dwukrotni mistrzowie świata. Edinson Cavani zmienił tor podania, próbując zaskoczyć bramkarza. Ostatecznie akcja zakończyła się niepowodzeniem, a ponadto napastnik PSG był na spalonym. W 36. minucie Alejandro Guerra dostrzegł, że Fernando Muslera stoi kilkanaście metrów przed swoją bramką. Pomocnik oddał strzał z kilkudziesięciu metrów, który z trudem obronił urugwajski golkiper. Piłka odbiła się od poprzeczki, a następnie skozłowała tuż przed linią bramkową. Do futbolówki pierwszy dopadł José Salomón Rondón i pokonał próbującego jeszcze interweniować Muslerę.

 

Podopieczni Óscara Tabáreza przebudzili się w drugiej połowie i od początku postawili na atak. Na ich nieszczęście ich strzałom brakowało celności. Wenezuelczycy skupili się na obronie korzystnego wyniku, a Urugwaj coraz bardziej ryzykował. Zemścić mogło się to w 68 minucie, kiedy aktywny dziś Peñaranda po szybkiej kontrze znalazł się w dogodnej sytuacji, ale tym razem górą okazał się Muslera. Po dokonaniu wszystkich trzech zmian, wściekłość okazał Luis Suárez, który nie dostał tego dnia szansy. Najlepszy strzelec La Liga dał upust emocjom, wyżywając się na ławce rezerwowych. Selekcjoner po meczu utrzymywał, że piłkarz nie jest jeszcze gotowy w 100%. Brak asa Barcelony był odczuwalny w 89. minucie. Cavani znalazł się w dogodnej sytuacji, ale zamiast wyrównać stan meczu i przywrócić nadzieje, strzelił obok bramki. Ten sam zawodnik jeszcze raz próbował w doliczonym czasie gry, ale nie zdołał odpowiednio dostawić nogi i piłkę zgarnął Dani Hernández. W samej końcówce Urugwajczycy wykonywali rzut rożny, więc w pole karne powędrował nawet Muslera. Wenezuelczycy przejęli piłkę, która trafiła do Josefa Martíneza. Ten z ponad 30 metrów próbował trafić do pustej bramki, ale minimalnie chybił.

 

Skrót meczu dostępny pod tym linkiem. Urugwajczycy zmagania zakończą 13 czerwca w Santa Clarze, gdzie podejmą Jamajkę. Z grupy C bez względu na wyniki ostatnich spotkań awansują Meksyk oraz Wenezuela.

 

Urugwaj – Wenezuela 0-1 (0-1)

 

Bramka:

[0-1] Rondón 36’

 

Żółte kartki: Martínez, Figuera, Seijas (Wenezuela)

 

Sędzia: Patricio Loustau (Argentyna)

 

Skład Urugwaju: Muslera – M. Pereira, Godín, Giménez, Silva – Arévalo – Sanchez (Lodeiro, 78’), Ramírez (Rolán, 73’), González (Corujo, 80’) – Cavani, Stuani

 

Skład Wenezueli: Hernández – Rosales (González, 8’), Ángel, Vizcarrondo, Feltscher – Guerra, Rincón, Figuera (Otero, 79’), Peñaranda – Rondón (Seijas, 78’), Martínez