Atlético Madryt i Wang Jianlin od jakiegoś czasu rozmawiają na temat wejścia chińskiego multimiliardera do klubu. Operacja była owiana całkowitą dyskrecją i żadne konkretne szczegóły nie wyciekły, jednak jasne jest, że porozumienie pozostało kwestią detali, a Jianlin będzie w przyszłości dosyć istotną personą w klubie.
Atlético planowało ogłosić zmiany błyskawicznie, lecz musi poczekać aż cały skomplikowany proces zostanie dopięty na ostatni guzik. Jianlin to właściciel jednego z największych przedsiębiorstw na świecie, ale umowa nie obejmuje kupna klubu (jak w przypadku Valencii i Petera Lima), tylko części udziałów w nim i wzmocnienie sytuacji finansowej zespołu.
Chociaż Wang Jianlin najprawdopodobniej nie zostanie właścicielem, jasne jest, iż będzie miał sporo do powiedzenia w kwestii zarządzania drużyną, inaczej jego wkład finansowy byłby nieopłacalny. Nie wiadomo jeszcze, czy zamierza działać bezpośrednio, czy mieć swoich przedstawicieli wśród dyrektorów. W pierwszej kolejności miałby się zająć redukcją długów i kwestią rozwoju klubu.
Wang Jinlin to obecnie 26. najbogatszy człowiek na świecie, a jego majątek oscyluje w granicach 25 miliardów dolarów. Dla porównania, Peter Lim posiada „zaledwie” 1.5 miliarda dolarów.
Według doniesień serwisu „Relevo”, Atletico Madryt ma w planach wzmocnienie swojego składu i na celowniku…
W środę, 15 maja 2024 roku, o godzinie 22:00 na stadionie Coliseum Alfonso Pérez odbędzie…
Nadchodząca niedziela, 12 maja 2024 roku, przyniesie kibicom piłkarskim emocjonujące starcie. Atletico Madryt z Celtą…
W sobotę, 4 maja 2024 roku, o godzinie 21:00, na stadionie Mallorca Son Moix w…
W tym artykule omówimy zwycięstwo drużyny Atlético w meczu przeciwko Athletikowi Bilbao, który został przerwany…
W sobotę, 27 kwietnia 2024 roku, o godzinie 21:00 na stadionie Metropolitano w Madrycie odbędzie…
Zobacz komentarze
Nie będę zadowolony z takiego obrotu spraw, ale nie jestem właściciele, więc nie będę się rozwodził i po prostu będzie trzeba zaakceptować wybór władz.
Każdy kij ma dwa końce
Gdzie kucharek sześć... ;)
Bardzo ciekawe, zobaczymy co z tego wyniknie. Myślę, że Gil to sprytny koleś i nie da się wyrolować. Na razie jestem sceptyczny, poczekajmy na ujawnienie większej liczby szczegółów.