Po zaledwie dziesięciu dniach Celta i Atlético znów spotykają się na Balaídos, tym razem jednak w ramach pierwszego meczu ćwierćfinałowego Copa del Rey. Przed ponad tygodniem gościom udało się wywieźć z Vigo bardzo ważne zwycięstwo dzięki bramkom Griezmanna i Carrasco. Tym razem – podobnie, jak miało to miejsce na poprzednim etapie rozgrywek przeciwko Rayo Vallecano – goście w ciemno wzięliby remis, szczególnie biorąc pod uwagę ciężar gatunkowy następnych spotkań w kalendarzu.
W teorii od ostatniego spotkania Atleti i Celty minęło zaledwie półtora tygodnia, ale w obozie Los Celestes zmieniło się całkiem sporo. Podopieczni Berizzo porażkę z Los Rojiblancos odbili sobie dwoma kolejnymi zwycięstwami okraszonymi łącznie sześcioma trafieniami. Najpierw w ramach Copa del Rey pewnie pokonali outsidera z Cádiz 2-0, dzięki czemu awansowali do ćwierćfinału turnieju. Po szalonym meczu ligowym na Balaídos trzy dni później pokonali natomiast Levante 4-3.
Oprócz zdarzeń na boisku, zaszło kilka zmian poza nim. Klub z Galicji wzmocnili: pozyskany z HSV chilijski pomocnik Marcelo Díaz, który zapełni najpewniej lukę powstałą po odejściu Augusto, a także przychodzący z Lyonu napastnik Claudio Beauvue. Drugi z nich był jedną z rewelacji Ligue 1 w sezonie 2014/15. Dzięki 27 trafieniom (w tym 17 w lidze) zapracował sobie on na transfer do Les Gones, skąd jednak po średnio udanych sześciu miesiącach zdecydował się na przenosiny do Vigo. Trzeba podkreślić, że pochodzący z Gwadelupy snajper dysponuje świetną szybkością i dobrym dryblingiem, a także – pomimo niewielkiego wzrostu – świetnie radzi sobie w grze w powietrzu, dlatego wyjątkowo czujną opieką objąć go będą musieli dyżurni stoperzy Atlético.
Podopieczni Simeone tymczasem chyba na dobre otrząsnęli się już po grudniowej porażce z Málagą. Od czasu starcia w Vigo kosztem Rayo awansowali do ćwierćfinału Copa del Rey, w lidze dopisując sobie kolejne zwycięstwo i czyste konto. Pomimo, że wciąż stwarzanie sobie okazji z gry stanowi dla nich ogromny problem, to dzięki świetnej dyspozycji Griezmanna po raz pierwszy w bieżącej temporadzie udało im się strzelić co najmniej trzy bramki w dwóch kolejnych spotkaniach. 14 stycznia wygrali 3-0 z Rayo Vallecano, a trzy dni później zwyciężyli w takim samym stosunku z Las Palmas.
Arbitrem środowego spotkania wyznaczono Xaviera Estradę Fernándeza. Hiszpan prowadził w tym sezonie jedno spotkanie z udziałem Atleti i było nim listopadowe zwycięstwo 1-0 ze Sportingiem. W minionym sezonie sędziował on wyjazdową potyczkę z Córdobą oraz pierwszy mecz w ramach Supercopa de España rozegrany na Santiago Bernabéu.
Forma drużyn – ostatnie pięć spotkań
Celta Vigo – mecze u siebie:
2015.12.17 vs. Almería 1-0 (Copa del Rey)
2015.12.30 vs. Athletic 0-1 (La Liga)
2016.01.10 vs. Atlético 0-2 (La Liga)
2016.01.13 vs. Cádiz 2-0 (Copa del Rey)
2016.01.16 vs. Levante 4-3 (La Liga)
Atlético – mecze wyjazdowe:
2015.12.20 @ Málaga 0-1 (La Liga)
2015.12.30 @ Rayo 2-0 (La Liga)
2016.01.06 @ Rayo 1-1 (Copa del Rey)
2016.01.10 @ Celta 2-0 (La Liga)
2016.01.17 @ Las Palmas 3-0 (La Liga)
Bezpośrednie starcia obu drużyn
Celta i Atlético rozegrały ze sobą w Copa del Rey tylko dwa spotkania. W ćwierćfinale turnieju w sezonie 2009/10 lepsi okazali się Los Rojiblancos, którzy na Vicente Calderón zremisowali 1-1, a z Balaídos wywieźli tydzień później skromne zwycięstwo 1-0, które wystarczyło jednak, by przypieczętować awans do półfinału. Poniżej wypisane są wspomniane pojedynki:
2010.01.21 – Atlético 1-1 Celta Vigo (Tiago 11′; Trashorras 3′)
2010.01.28 – Celta Vigo 0-1 Atlético (Forlán 26′)
Kontuzje i urazy
Z kontuzjami borykają się Andreu Fontàs i nowy nabytek Celty, Marcelo Díaz, natomiast kapitan drużyny, Hugo Mallo nabawił się zapalenia żołądka i jelit i jego występ jest niepewny. Choć Nolito powrócił już do treningów, to udział Hiszpana w jutrzejszym meczu jest teoretycznie wykluczony. Hiszpański skrzydłowy jest ponoć po słowie z Barceloną, do której do końca sezonu przenieść ma się na zasadzie wypożyczenia z obowiązkiem wykupu w czerwcu.
Po operacji dochodzi do pełni zdrowia Tiago, którego powrót szacowany jest ma marzec. Fernando Torres doznał urazu podczas jednego z treningów jeszcze przez meczem z Las Palmas i nie wykuruje się na jutrzejsze spotkanie.
Powołania
Celta Vigo:
Sergio, Rubén, Hugo Mallo, Radoja, Bongonda, Pablo Hernández, Iago Aspas, Guidetti, Beauvue, Orellana, Dražić, Wass, Jonny, Sergi Gómez, Planas, Cabral, Señé, Borja Fernández
Brak powołania: Fontàs, Marcelo Díaz (kontuzje); Nolito (decyzja trenera)
Atlético:
Moyà, Oblak, Godín, Filipe, Savić, Gámez, Juanfran, Giménez, Koke, Kranevitter, Óliver, Augusto, Gabi, Carrasco, Thomas, Griezmann, Jackson, Correa, Vietto
Brak powołania: Tiago (rekonwalescencja po operacji); Fernando Torres (uraz); Siqueira, Lucas, Saúl (decyzja trenera)
Przewidywane składy
Eduardo Berizzo musi przeprowadzić w linii obrony kilka roszad, ponieważ oprócz kontuzjowanego Fontàsa, niedostępny może być także Mallo. Trener gospodarzy może wystawić w pierwszym składzie świeżo upieczonego Celeste, Claudio Beauvue, ale w wyjściowej jedenastce znajdując miejsce również dla będącego ostatnio w dobrej formie Johna Guidettiego.
Z racji bogatego w spotkania terminarza, Simeone zmuszony jest do intensywnej rotacji. Możliwe, że argentyński szkoleniowiec zdecyduje się na wystawienie od pierwszej minuty Juanfrana i Diego Godína, a da im z kolei odpocząć w meczu z Sevillą. Dzięki takiemu zabiegowi Cholo uniknie ryzyka straty któregokolwiek w wyniku wykartkowania na bardzo ważne starcie z Barceloną w 22. kolejce ligowej.
Transmisja na żywo: środa, 20 stycznia 2016, CANAL+ Sport 2 (od 20:25)
Retransmisje:
– środa, 20 stycznia 2016, CANAL+ Sport (od 23:00)
– czwartek, 21 stycznia 2016, CANAL+ Sport (od 06:00)
– czwartek, 21 stycznia 2016, CANAL+ Sport 2 (od 11:15)
W dniu 19 września 2024 roku o godzinie 21:00, na stadionie Estádio Cívitas Metropolitano w…
Już w czwartek 19 września 2024 roku o godzinie 21:00 odbędzie się starcie pomiędzy Atletico…
Paulo Dybala, argentyński napastnik, zdecydował się na pozostanie w AS Romie. Spędzi tam przynajmniej pół…
Paulo Dybala, argentyński napastnik, zdecydował się na pozostanie w AS Romie. Spędzi tam przynajmniej pół…
Sezon Ligi Mistrzów 2024/25 startuje 17 września, a Atletico swoje pierwsze spotkanie rozegra z RB…
W najbliższą niedzielę, 15 września 2024 roku, o godzinie 21:00 na stadionie Metropolitano w Madrycie…
Zobacz komentarze
@Manian, +1903
O Torresie jż wszystko zostało powiedziane. O MArtinezie również. Wg mnie Augusto całkiem spoko, dawno nie mieliśmy zawodnika od tylko czarnej roboty. Jeszcze chwila czasu w drużynie i ma spore szanse być pierwszym wyborem Cholo. Savic solidnie, choć popełnił dwa spore błędy, które zapewne skończyły by się bramkami, gdyby rywal był nieco mocniejszy. Filipe się rozkręca i widać, że świetnie gra mu się z Yannickiem, będzie z tego mega pożytek jeszcze w tym sezonie! A co do Carrasco, jego umiejętności techniczne to jedno, ale to ile biega i jak pracuje w defensywie to w ogóle jakiś wyższy level. Prawde mówiąc spodziewałem się, że będzie to typ leniwego ochłapusa-samoluba, a tu wyrasta na najlepszy transfer ostatniego okienka.
Czy możemy już nazwać zejście do rogu i podanie na 16 metr nazwać klasycznym zagraniem Vietto?
Correa dobry wariat. Oby tej fantazji mu nigdy nie zabrakło, bo z rosnącym doświadczeniem może nam wiele dzięki temu dać.
Podoba mi się gra Augusto.
Idzie usnąć przy tym meczu...
Ta "wartość marketingowa" objawiać się może w kilku więcej sprzedanych koszulkach, bo nikt normalny nie przyjdzie na stadion tylko dla niego. Bardziej opłacałoby się zrobić z niego członka zarządu i wysyłanie do Azji, bo tam ktoś się jeszcze nim jara. Martinez gra słabo no, ale bez przesady. To już lepiej poszukać jakiegoś no-name'a za darmo.
straszne gunwo gra ten yakson
@Marc
Póki jeszcze jest szansa i można zgarnąć jakiś hajs. Nie jestem wróżbita Maciej, ale Jackson nie pokazuje żadnych przesłanek, że coś z Niego będzie.
Ja serio zaczynam myśleć, że lepiej się chyba pozbyć Jacksona niż Torresa. On gra beznadziejnie słabo, nie widać żadnych prognostyków, że będzie lepiej, można na nim zarobić (vide rzekoma oferta Tottenhamu), a Torres przynajmniej da nam jakąś tam wartość marketingową i może pełnić funkcję napastnika nr 4-5.
Btw. Manquillo dzisiaj znowu na lewej obronie