Atlético zagra w lecie z San José Earthquakes i Clubem América

Dziś po południu w sali VIP na Vicente Calderón odbyła się konferencja prasowa związana z udziałem Atlético Madryt w drugiej edycji Copa EuroAmericana. Na uroczystości były obecne władze klubu ze stolicy Hiszpanii z prezydentem Enrique Cerezo na czele. Gośćmi byli także Alfonso Noáin (dyrektor ds. marketingu DirecTV) oraz Diego Costa i Radamel Falcao.

 

Według oficjalnych ustaleń, Rojiblancos rozegrają w lecie dwa mecze na terenie Ameryki Północnej. 27 lipca w San Francisco podopieczni Diego Simeone zmierzą się z San José Earthquakes. Trzy dni później w stolicy Meksyku ich rywalem będzie Club América, który, podobnie jak Los Colchoneros, należy do międzynarodowego stowarzyszenia „A Team For The World”.

 

Enrique Crrezo przyznał: – Czujemy satysfakcję, że weźmiemy udział w drugiej edycji Copa EuroAmericana. Braliśmy udział w tym turnieju przed rokiem, rozgrywając mecze na terenie Argentyny, Peru i Urugwaju. Wspominamy to bardzo dobrze. Nie mamy wątpliwości, że tego typu imprezy pozwalają budować naszą markę za granicą. Nie możemy się doczekać, by znów wybrać się za Atlantyk.

 

Z kolei Alfonso Noáin powiedział: – Ubiegłoroczna edycja zakończyła się sukcesem, dlatego też chcemy w pełni kontynuować ten projekt. Na razie możemy ogłosić, że jednymi z europejskich zespołów będą Atlético Madryt i AS Monaco, których przedstawiciele są tu dziś z nami. Wkrótce jednak ogłosimy kolejnych uczestników i więcej szczegółów dotyczących drugiej edycji.

 

Następnie poproszono o kilka słów El Lagarto i El Tigre. Ten pierwszy wyznał dziennikarzom: – Braliśmy udział w Copa EuroAmericana rok temu, gdy przygotowywaliśmy się do obecnego sezonu. Kibice w Ameryce Południowej przyjęli nas znakomicie, otrzymaliśmy dużo miłości. Dla mnie było to fascynujące doświadczenie, bo nigdy wcześniej nie grałem w Peru i w Urugwaju.

 

Odnośnie zbliżającego się meczu z Chelsea Brazylijczyk z hiszpańskim paszportem przyznał: – Zapowiada się wspaniałe spotkanie. Na pewno zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by awansować do finału. Na pewno będzie to inny pojedynek niż ten na Vicente Calderón. Na Stamford Bridge trzeba włożyć w grę jeszcze więcej serca i wysiłku. Wiemy, że mamy szansę dokonać czegoś wielkiego.

 

Radamel Falcao natomiast nie ukrywał, że cieszy się, iż przy okazji udziału w Copa EuroAmericana odwiedzi swoją ojczyznę. – Dla mnie to będzie szczególny moment. Przyjazd z AS Monaco do Barranquilli będzie czymś wyjątkowym zarówno dla mnie, jak i dla mojego kolegi  zespołu Jamesa Rodrigueza. Grałem w tym mieście kilka razy z reprezentacją i wiem, że kibice przyjmą nas wspaniale.

 

Na koniec El Tigre powiedział: – Jestem szczęśliwy, że ten rok jest tak znakomity dla Atlético. Podzielam radość, jaka panuje w tym klubie. Zawsze bardzo dobrze wspominam wszystkie chwile, jakie spędziłem w stolicy Hiszpanii. Pamiętam każdy nasz sukces. W życiu nie można jednak mieć wszystkiego i niemal każdy piłkarz co jakiś czas zmienia otoczenie. Cały czas trzymam kciuki za Rojiblancos i wiem, że oni będą potrafili poradzić sobie z Chelsea.