Atlético w sobotę pojedzie do Vigo, gdzie zmierzy się z Celtą w pierwszym meczu po przerwie reprezentacyjnej. Miejsce starcia będzie Balaídos, gdzie Rojiblancos na 10 ostatnich meczów przegrali tylko 2. Pięciokrotnie okazywali się lepsi od przeciwnika, a 3 razy padł remis.
Ostatnim domowym zwycięstwem galicyjskiego zespołu nad Colchoneros była potyczka, która odbyła się 15 lutego 2015 roku w ramach LaLiga. Wówczas podopieczni Eduardo Berizzo wygrali 2-0 dzięki bramkom Nolito z karnego oraz Fabiána Orellany.
Po tym spotkaniu, Diego Simeone ze swoimi piłkarzami jeszcze dwukrotnie odwiedził Balaídos. Oba mecze miały miejsce w styczniu br. Najpierw w lidze dwubramkowe zwycięstwo zapewnili Antoine Griezmann i Yannick Carrasco, a następnie w Copa del Rey padł wynik bezbramkowy.
W poprzednich 7 sezonach Atleti tylko raz przegrało, a miało to miejsce w kampanii 2005/06, kiedy Celta pod wodzą Fernando Vázqueza wygrała 2-1. Gole dla gospodarzy zdobyli Fernando Baiano i Fabián Cannobio. Jedyna bramka dla Atlético była autorstwa Antonio Lópeza.
Źródło: „Mundo Deportivo”
Jednym z czwartkowych meczów pierwszej kolejki Ligi Mistrzów, było spotkanie Atletico Madryt przeciwko RB Lipsk.…
W dniu 19 września 2024 roku o godzinie 21:00, na stadionie Estádio Cívitas Metropolitano w…
Już w czwartek 19 września 2024 roku o godzinie 21:00 odbędzie się starcie pomiędzy Atletico…
Paulo Dybala, argentyński napastnik, zdecydował się na pozostanie w AS Romie. Spędzi tam przynajmniej pół…
Paulo Dybala, argentyński napastnik, zdecydował się na pozostanie w AS Romie. Spędzi tam przynajmniej pół…
Sezon Ligi Mistrzów 2024/25 startuje 17 września, a Atletico swoje pierwsze spotkanie rozegra z RB…
Zobacz komentarze
https://www.youtube.com/watch?v=XjzihfuwPZE
Antonio López był kozackim bocznym obrońcą. Niezwykle wszechstronny zwłaszcza jeśli idzie o strzelanie goli, bo potrafił zarówno przywalić z rzutu wolnego, jak i po stałym fragmencie gry celnie uderzyć głową.
Do tego wychowanek klubu, w reprze kilkanaście meczów, a i na sukces z Atletico w Lidze Europy się załapał. Kariera mniej więcej udana można rzec.
Mój ulubiony piłkarz Atletico swego czasu. Walił bramy po stałych fragmentach mimo niskiego wzrostu. Raczej nie jest kojarzony z jakimś etatowym wykonawcą rzutów wolnych a jednak kilka bramek zdobył bezpośrednio z tego fragmentu gry, dziwię się, że nie było mu dane częściej pokazywać na co go stać ze stojącej piłki. Technikę miał nie gorszą niż Simao.