Kategorie: Główne newsy

Atletico Madryt skupia się na budowaniu przyszłości: przegląd kontraktów

Gdy wczoraj oficjalnie poinformowano, że Miranda przedłużył swój kontrakt z Atletico Madryt wszyscy kibice byli wniebowzięci. Taki ruch ze strony władz klubu nie mógł właściwie spotkać się z negatywnym przyjęciem, gdyż brazylijski stoper jest absolutnie kluczowym piłkarzem, liderem defensywy. Warto jednak zwrócić uwagę, że nie jest to coś, co można nazwać odosobnionym przypadkiem. Wręcz przeciwnie – jest to kolejne potwierdzenie tego, że włodarze drużyny z Vicente Calderon myślą nie tylko o teraźniejszości, ale równie mocno skupiają się na przyszłości i budowaniu zespołu (a przynajmniej jego kręgosłupa) na lata.

Tydzień temu nową umowę podpisał Diego Simeone, który związał się z Rojiblancos aż do końca czerwca 2017. Podjęcie długofalowej współpracy z Cholo wiąże się z tym, że trzeba będzie proponować nowe kontrakty tym zawodnikom, którzy w hierarchii Argentyńczyka są najwyżej. Miranda takim piłkarzem jest na pewno. Kto jeszcze? Cóż, z obecnej kadry nie trzeba się martwić o Filipe, Olivera Torresa i Mario Suareza (ich kontrakty kończą się po sezonie 2016/2017) oraz o Sergio Asenjo (huehue), Koke, Cristiana Rodrigueza (huehuehue), Gabiego, Diego Costę (yay!), Emiliano Insuę, Javiego Manquillo, Saula Nigueza i Radamela Falcao (umowy tych graczy obowiązują do końca czerwca 2016 roku).

Oczywiście w przypadku El Tigre sytuacja jest nieco odmienna. Wraz z początkiem letniego okienka transferowego rozpocznie się wielkie zamieszanie wokół jego osoby. Odejdzie, czy nie odejdzie? Sprzedać go już teraz za grubą forsę, czy poczekać jeszcze przynajmniej jeden sezon? Czy sam Kolumbijczyk będzie chciał zostać w Atletico Madryt, które przecież zagra w Lidze Mistrzów? Pytań będzie mnóstwo, a odpowiedzi udzielą dopiero władze naszego klubu w lecie. W każdym razie nie ma ciśnienia, by naszego snajpera sprzedawać jak najszybciej, bo inaczej odejdzie za darmo.

Z kolei czterech Rojiblancos ma kontrakty ważne do końca czerwca 2015 roku. Pierwszym jest Diego Godin, który być może niedługo pójdzie w ślady Mirandy i wynegocjuje sobie nową umowę. Na pewno na to zasługuje, szczególnie jeśli środek naszej obrony ma dobrze funkcjonować przez lata. Nie zapominajmy także, że obecne warunki dla Urugwajczyka wciąż są takie, jakie zostały ustalone przed jego przyjściem na Vicente Calderon. Od tamtego momentu mocno przyczynił się on do triumfu w Lidze Europy i dwóch Superpucharów Europy, a zainteresowanie nim jest ponoć duże, więc warto pomyśleć o zatrzymaniu go w klubie.

Dwoma kolejnymi graczami są Arda Turan i Adrian Lopez. Ten pierwszy, podobnie jak Falcao, może odejść w trakcie letniego okienka. Jeśli jednak tego nie zrobi, to warto pomyśleć o jakiejś nowej umowie, gdyż Turek jest dla nas dość ważnym ogniwem i ciężko jest go zastąpić (przynajmniej przy obecnej kadrze). Nie wiadomo jednak, czy Atletico Madryt nie zdecyduje się go sprzedać, skoro bardzo prawdopodobne jest to, że dostalibyśmy za niego dwa razy tyle ile zapłaciliśmy Galatasaray przed sezonem 2011/2012. Co do hiszpańskiego napastnika, to od dłuższego czasu prowadzone są negocjacje na temat nowego kontraktu. Problemem zapewne jest to, że wymagania 24-latka się niewspółmierne do tego, co prezentuje od dłuższego czasu na boisko. Diego Simeone jednak w niego wierzy, więc czas pokaże, co się stanie. Na pewno jednak Arsenal nie wyłoży 18.000.000 €.

Ostatnim piłkarzem z umową do końca czerwca 2015 roku jest Juanfran. Z nim Cholo na pewno również wiąże spore nadzieje, więc raczej nie należy się spodziewać jego odejścia z Vicente Calderon, choć z drugiej strony o nową umowę może być ciężko. Hiszpan ma już 28 lat, a do drzwi pierwszego zespołu puka przecież młody i utalentowany Javi Manquillo. Do końca sezonu 2013/2014 kontrakty mają Daniel 'Cata’ Diaz (minuta ciszy), Jorge Pulido (#kibic #trybuny #kompleksCaty #cojatutajrobię), Kader i Raul Garcia. Przyszłość tego ostatniego jest nieznana i ciężko określić, co się może stać.

Najszybciej umowy kończą się trzem zawodnikom, z których dwóch jest absolutnymi ulubieńcami Cholo. Nie, nie chodzi tu o Domingo Cismę, który wraz z końcem czerwca pożegna się z Atletico Madryt. Mowa o Tiago (z jednej strony Rojiblancos chcą mu zaoferować przedłużenie, z drugiej sam zawodnik nie wie jeszcze, co zrobić, bo ma oferty z innych klubów) i Thibaucie Courtoisie, którego losy rozstrzygną się w przeciągu dwóch najbliższych tygodni. Władze naszego klubu mają spotkać się z przedstawicielami Chelsea i ustalić, czy belgijski bramkarz zostanie wypożyczony do Los Colchoneros na jeszcze jeden sezon, czy też wróci na stałe do Anglii.

Warto rzucić okiem również na tych, którzy są obecnie na wypożyczeniu. Silivo (czerwiec 2016) być może pożegna się z Vicente Calderon już w lecie. Problemem jest to, że mocno zainteresowane jego usługami było Deportivo, które jednak na 99% spadnie do drugiej ligi. Kolejnym zespołem wymienianym w kontekście kupna Portugalczyka była Benfica, którą lubi sam zainteresowany. Pewne jest to, że u Cholo nie ma on większych szans na grę, co dobitnie pokazał pierwszy rok pracy Diego Simeone. Ruben Perez (czerwiec 2016) przez wielu byłby widziany w kadrze pierwszego zespołu, ale wydaje się, że w najlepszym wypadku pójdzie na kolejne wypożyczenie. A szkoda, bo ma już 23 lata i naprawdę w Betisie udowadnia, że jest już nieźle ukształtowany.

Joel Robles (czerwiec 2014) po powrocie będzie zapewne walczył o bycie drugim bramkarzem, ale o tym pojawi się niedługo oddzielny artykuł. Leandro Cabrera jest ciekawym przypadkiem, ponieważ jego kontrakt według wszelkich źródeł kończy się wraz z zakończeniem obecnego sezonu. Mam jednak nadzieję, że jest inaczej lub że Atletico Madryt przedłuży z nim umowę, bo jeśli nie teraz, to za dwa lata byłby jak znalazł. Choć czy Urugwajczyk będzie chciał wiązać się z klubem, który właściwie tylko go wypożycza? Pedro Martin (czerwiec 2017) i Borja Gonzalez (czerwiec 2014) wrócą i albo zostaną w Atletico B, albo pójdą na wypożyczenie, albo odejdą definitywnie (#whocares #whatever).

Na koniec jest Pizzi, który jednak po powrocie z Deportivo powinien pozostać w pierwszym zespole Rojiblancos. Po tym, jak został on wykupiony z Bragi za 13.500.000 € podpisał czteroletni kontrakt, a więc obecnie jest on związany z Vicente Calderon do końca sezonu 2015/2016. Z racji tego, że w drużynie z El Riazor z reguły prezentuje się bardzo dobrze, a Los Colchoneros mają problemy ze skrzydłowymi, Portugalczyk powinien przystąpić do pretemporady wraz z Atletico Madryt.

Dylan

Zobacz komentarze

  • Draxler wymiatał w meczu z Galtasaray, podobnie jak Burak, który już był wiązany z naszym klubem.

  • "Hiszpan ma już 28 lat... ", Dylan przecież to jeszcze spokojnie 4 sezony grania na najwyższym poziomie, nie wysyłajmy go na emeryturę już teraz ;)

Polecane posty

Atletico Madryt – RB Lipsk typy, kursy, zapowiedź (Liga Mistrzów, 19.09)

W dniu 19 września 2024 roku o godzinie 21:00, na stadionie Estádio Cívitas Metropolitano w…

2 dni temu

Atletico – RB Lipsk gdzie oglądać? Transmisja | 19.09.2024

Już w czwartek 19 września 2024 roku o godzinie 21:00 odbędzie się starcie pomiędzy Atletico…

2 dni temu

Dybala może zagrać w Madrycie

Paulo Dybala, argentyński napastnik, zdecydował się na pozostanie w AS Romie. Spędzi tam przynajmniej pół…

3 dni temu

Dybala może zagrać w Madrycie

Paulo Dybala, argentyński napastnik, zdecydował się na pozostanie w AS Romie. Spędzi tam przynajmniej pół…

3 dni temu

Liga Mistrzów 2024/25 gdzie oglądać? Transmisje meczów Atletico na żywo

Sezon Ligi Mistrzów 2024/25 startuje 17 września, a Atletico swoje pierwsze spotkanie rozegra z RB…

3 dni temu

Atletico – Valencia gdzie oglądać? Transmisja | 15.09.2024

W najbliższą niedzielę, 15 września 2024 roku, o godzinie 21:00 na stadionie Metropolitano w Madrycie…

6 dni temu