Atlético Madryt od zwycięstwa rozpoczęło zmagania na nowym stadionie Wanda Metropolitano. Atakujący przez niemalże cały mecz podopieczni Diego Simeone skromnie zwyciężyli 1-0 z Málagą, a historyczną bramkę zdobył Antoine Griezmann.
Rojiblancos często atakowali prawą stroną, a w 11. minucie na uderzenie z okolicy linii pola karnego zdecydował się Ángel Correa, lecz próba Argentyńczyka powędrowała wysoko ponad bramką. Przed upływem pół godziny świetnie obrońcom urwał się Griezmann, lecz asystent sędziego dopatrzył się minimalnego spalonego.
Goście ograniczyli się do prób kontrataku, a po jednej z nich w dogodnej sytuacji znalazł się wychowanek Colchoneros Borja Bastón. Napastnik zdecydował się na mocny strzał, ale na wysokości zadania stanął Jan Oblak, który popisał się dobrą interwencją. Wynik do przerwy nie uległ jednak zmianie.
Na początku drugiej połowy ponownie zaatakowali gospodarze. Piłkę w polu karnym zdołał podać Filipe Luís do Koke, a pomocnik z bliskiej odległości trafił w Roberto Jiméneza.
Po godzinie gry piłkę na prawej stronie miał Juanfran, który dokładnym podaniem uruchomił Correę. Napastnik popisał się dobrym balansem ciała i z łatwością zwiódł Federico Riccę, a następnie dograł do Griezmanna, który pokonał golkipera.
Mimo niekorzystnego rezultatu, gracze z Andaluzji nie byli w stanie podjąć walki o remis i przez dłuższy okres wyczekiwali swojej szansy. Po zdobytej bramce nie szarżowało również Atleti. W końcówce spotkania swoich sił próbował jeszcze Diego Rolán, lecz piłka po ręce Oblaka wyszył na rzut rożny.
Atlético – Málaga 1-0 (0-0)
Bramka:
[1-0] Antoine Griezmann 61’ (asysta: Ángel Correa)
Żółte kartki: Carrasco, Juanfran (Atlético ); Keko, Recio (Málaga)
Sędzia: José María Sánchez Martínez (Lorca, Murcja)
Frekwencja: 63 114 widzów
Skład Atlético: Jan Oblak – Juanfran, Lucas Hernández, Diego Godín, Filipe Luís – Saúl Ñíguez, Thomas Partey (Yannick Carrasco, 46′), Gabi, Koke – Ángel Correa (Fernando Torres, 66’), Antoine Griezmann
Skład Málagi: Roberto Jiménez – Roberto Rosales, Luis Hernández, Diego González, Federico Ricca – Esteban Rolón (Keko, 70’), Recio – Álex Mula (Diego Rolán, 85’), Chory Castro (Juanpi, 64’), Adrián González – Borja Bastón
Atletico Madryt w samej końcówce zapewnia sobie zwycięstwo nad Celtą Vigo, w meczu siódmej kolejki…
Mecz Celta Vigo vs. Atletico Madryt, zaplanowany na 26 września 2024 roku o godzinie 21:00,…
W czwartek, 26 września 2024 roku, o godzinie 21:00 na Estadio de Balaídos w Vigo…
W meczu 6. kolejki hiszpańskiej La Ligi, Rayo Vallecano zremisowało na własnym terenie z Atletico…
W dniu 22 września 2024 roku o godzinie 21:00 na Estadio de Vallecas w Madrycie…
W niedzielę 22 września 2024 o godzinie 21:00 na stadionie Campo de Futbol de Vallecas…
Zobacz komentarze
Mecz do zapomnienia, ważne trzy punkty, choć w meczach przeciwko Maladze pewnie nikt z czołówki nie straci punktów. Fajnie, że odblokował się Griezmann. Carrasco poderwał naszą grę i jednak wychodzenie czwórką centrocampistas nie ma większego sensu, zwłaszcza przeciwko tak słabym rywalom.
Trójka z tyłu to dla Cholo herezja. Zdaje się, że za jego kadencji zagraliśmy w ten sposób od pierwszej minuty raz i było to dawno, dawno temu.
I pytanie: Czy przy prowadzeniu 1-0 nie zrobi się z tego zbyt defensywne 5-3-2?
Tak myślę, że u nas by pasowało 3-5-2. Widziałbym to wtedy tak - Oblak - Gimenez, Godin, Lucas - Juanfran, Saul, Koke, Thomas, Luis Filipe - Correa, Griezzman.
@Jaro95 Dzięki za czujność, poprawione.
@BUDZU17 Szkoda chłopa marnować.
W składzie pomeczowym wystąpił błąd swoją drogą. Carrasco zastąpił Thomasa, nie Gabiego.
@BUDZU17 zbyt ofensywny ten wariant w środku pola. Cholo nie pójdzie na coś takiego, defensywny pomocnik to mus
Dzięki czwórce środkowych pomocników lepiej spisuje się obrona. To już trzeci mecz w którym gramy czwórka środkowych pomocników i trzeci raz zachowujemy czyste konto. Nie byliśmy w tych meczach tak tłamszeni, jak choćby w meczach z Gironą. Jeśli mamy tak grac i wygrywać 1:0 to nie mam nic przeciwko, choć oczywiście nie ma co się nastawiać tylko i wyłącznie na taka taktykę, bo nie zawsze ona zadziała.
Wydarzenie i otoczka świetna sprawa, sam mecz bez historii i nie ma się co nad nim zbyt rozwodzić. Trafiliśmy odpowiedniego rywala na taki dzień, przynajmniej o wynik można było być spokojnym nawet bez jakiegoś szczególnego błysku. Sam Antoine jako strzelec tej bramki mi osobiście nie przeszkadza bo najważniejsze że nie był to Borja. Swoją drogą co się stało z tym chłopem to niepojęte, cień zawodnika z sezonu 15/16 a na tle takiej Malagi wyróżnić się nie powinno być trudno. Przykładem choćby Rolan któremu wystarczyła chwila i jednym strzałem pokazał więcej niż reszta ofensywy.
Angelito, oby tak dalej. Robota przy bramce - serniczek. Chłopak potrafi jedną akcją zrobić różnicę.