Asturyjski napastnik Atletico Madryt, Adrian Lopez, zdementował plotki o swoim odejściu z klubu. Przed podróżą na igrzyska olimpijskie w Londynie udzielił krótkiego wywiadu dla Europa Press, w którym jasno dał do zrozumienia, że jedyne negocjacje jakie prowadzi to rozmowy na temat nowego kontraktu w ekipie Rojiblancos – Mam tylko propozycje przedłużenia kontraktu z Atletico, nic nie wiem o innych ofertach. Jestem bardzo szczęśliwy w Madrycie i mam jeszcze 3 lata do końca umowy.
Po bardzo dobrym sezonie kilka zespołów, z Barceloną na czele, zainteresowało się utalentowanym napastnikiem. Jego stosunkowo niska klauzula wykupu (18 mln €) sprawiła, że szybko przystąpiono do rozmów na temat nowego kontraktu. Nowa umowa ma znacznie podnieść zarobki Adriana – z około 1,3 mln € do aż 3,5 mln za sezon gry, oraz zwiększyć klauzulę transferową.
W ostatnich dniach pojawiło się bardzo dużo doniesień o rzekomym buncie Adriana, który nie spiesząc się z podpisaniem nowej umowy miał ułatwić sobie transfer do Tottenhamu. Zespół popularnych Kogutów jest ponoć od dłuższego czasu zainteresowany sprowadzeniem w swoje szeregi, jednak wydaje się, że Hiszpan przez kolejny rok będzie bronił czerwono-białych barw.
Mecz bez gola w końcówce, meczem straconym - Atletico Madryt zatrzymuje Real na Metropolitano Stadium!…
W niedzielę, 29 września 2024 roku, o godzinie 21:00 na stadionie Metropolitano w Madrycie zmierzą…
W dniu 29 września 2024 roku o godzinie 21:00 na Estadio Cívitas Metropolitano w Madrycie…
Atletico Madryt w samej końcówce zapewnia sobie zwycięstwo nad Celtą Vigo, w meczu siódmej kolejki…
Mecz Celta Vigo vs. Atletico Madryt, zaplanowany na 26 września 2024 roku o godzinie 21:00,…
W czwartek, 26 września 2024 roku, o godzinie 21:00 na Estadio de Balaídos w Vigo…
Zobacz komentarze
Takie pitolenie bardzo szczęśliwy a prawie 3 krotna podwyżka to jemu mało.
Żeby tylko nie przelicytował, bo jak teraz nie podpisze kontraktu nałoży na siebie wielką odpowiedzialność, bo jeśli 2gi sezon nie bedzie tak dobry jak pierwszy za rok sytuacje negocjacyjną może mieć dużo gorszą...
PS. Ciekawa rzecz - Osasuna złożyła na Malagę skargę do federacji. Chodzi o 3cią ratę za Monreala w wysokości 1 mln euro, ktora miała być zapłacona do 15 lipca.
Ciekawe jest to, że jeśli do końca miesiąca Malaga nie zapłaci (niestety pewnie zapłaci) to Atletico gra w LM a... Osasuna w LE. Także mamy bardzo mocnego sojusznika, który sam jest bardzo zdeterminowany - osy nie odpuszczą tego tak łatwo i będą walczyć do upadłego o zgnojenie szejka w swoim własnym interesie.
Oby się udało z tą LM to byłby dopiero fart.
Villarreal też złożył skargę za nierozliczenie się z transferu Santiego. Trochę nie chce mi się wierzyć, że może być z tego cokolwiek konkretnego, ale, kurcze, od paru ładnych tygodni o tym trąbią, jakbym był tym szejkiem to dawno już rzuciłbym petrodolarami dla świętego spokoju. Może jednak nie ma...? ;D
Kurcze, ten szefo Malagi to chyba najbiedniejszy szejk pod Słońcem.
Jest brazylijskim kelnerem przebranym za szejka. Tak jak w Getafe.
Nie no kelnerem raczej nie jest, bo jednak grubo ponad 200mln wpompował w drużynę :P Choć swoją drogą sytuacja z Getafe dosyć zabawna. Pan Angel Torres już zacierał ręce, a tu się okazało, że ktoś go wrabia za 50 euro :P