Atlético Madryt spotka się z Bayernem Monachium w 1/2 finału Ligi Mistrzów. Ceremonia losowania par odbyła się w siedzibie UEFA w Nyonie, a procedury kojarzenia par dokonał Dejan Stanković. W drugim spotkaniu o awans do finału zagrają ze sobą Manchester City i Real Madryt.
Rojiblancos pierwsze spotkanie rozegrają w roli gospodarza 26/27 kwietnia. Rewanż odbędzie się tydzień później na Allianz Arena. W przypadku awansu do finału, w Mediolanie podopieczni Diego Simeone wystąpią w roli gościa. Finał na San Siro zaplanowany jest na 28 maja.
Bayern to aktualny mistrz Niemiec i do obecnego etapu rozgrywek awansował eliminując w dwumeczu Benficę (1-0, 2-2). Bawarczycy sięgali po najważniejsze klubowe trofeum w Europie 5 razy (1974, 1975, 1976, 2001, 2013). Dla kibiców z Madrytu szczególnie pamiętny powinien być ten pierwszy triumf, gdyż wtedy to właśnie Atleti grało w finale. 15 maja 1974 r. na stadionie Heysel w Brukseli padł remis 1-1. Ówczesne przepisy nie zakładały dogrywki, więc za 2 dni mecz powtórzono. W drugim spotkaniu bezkonkurencyjni byli zawodnicy dowodzeni przez Udo Lattka, którzy wygrali 4-0.
Pary 1/2 finału Ligi Mistrzów:
Manchester City – Real Madryt (26.04/4.05)
Atlético Madryt – Bayern Monachium (27.04/3.05)
(Jako pierwsze podano zespoły, które będą gospodarzami pierwszych meczów)
Jak wyglądają terminy rozgrywania meczów?
27 kwietnia i 3 maj chyba
Raz z tiki sraką wygraliśmy, teraz tym bardziej powinno się udać.
Moim zdaniem gramy z zespołem bardziej wyrównanym niż Barcelona. U Katalończyków wystarczyło zneutralizować MNS.
Grają podobnie jak Barca, na pewno nie będzie łatwo tym bardziej, że gramy pierwszy mecz u siebie. Ale ciekawa odmiana, po cicho liczyłem na $ity, ale nic z tego. Raz daliśmy radę to i teraz się uda. Fajne urozmaicenie.
Coś mi się jednak wydaje, że łatwiej wyłączyć z gry Douglasa Costę, Riberyego i Lewandowskiego niż Messiego, Suareza i Neymara.
Napewno różnią się tym od Barcelony, że mają lepszych zmienników.
Wydaje mi się, że oni bardziej nie chcieli na nas trafić, niż my na nich.
Czyli finał na miękko.
DC, Ribery i Lewy wyłączeni, zostanie tylko Mueller, pff… Będzie ciężko, bo Neuer to nie Ter Stegen, a jeśli ich obrońcy się wyleczą to i tam są mocni. Ogólnie daje nam większe szanse niż dawałem z Barca, szczególnie ze jest to klub który chyba lubi się czasem zapomnieć.
Trafiliśmy moim zdaniem najgorzej jak mogliśmy, ale i tak myślę, że Bayern jest spokojnie do ogrania. Jak to powiedział jeden wielki człowiek: „Jesteśmy Atletico i nie ma dla nas rzeczy niemożliwych”.
@mareczekcc Jeszcze Coman jest bardzo mocny.
Nie lękajcie się. U siebie najważniejsze, żeby nie stracić bramki, a że VC jest twierdzą, to niedawno pojawił się news o tym. Gracze nie mogą popaść w euforię po ograniu Barcy, ale myślę, że Simeone na to nie pozwoli i czeka nas emocjonują, nerwowa aczkolwiek zwycięska batalia.
Super losowanie.
Szkoda trochę kartki Koke w spotkaniu z Barcą w ostatnich minutach. Jeśli zarobi jakąś żółtą to wypadnie na jeden mecz. Oby nie zarobił jej w rewanżowym meczu.
Kibice Bayernu raczej bez optymizmu. Poza tym ciągle jesteśmy nazywani Athletikiem.
@Jaro95 Przed półfinałem kartki się zerują.
Szkoda, że najpierw na Calderón gramy.
Nawet Rio Ferdinand stwierdził, że widzi w finale Real i „Athletico Madrid”.
Z Chelsea dwa lata temu pierwszy mecz też graliśmy na Calderon.
@Torres94 Nawet nie przypominaj. Aż się zagotowałem, jak zobaczyłem jego wpis.
No, Chelsea i Bayern to jednak zupełnie inny poziom.
Jestem wręcz zszokowany tym, że nikt nawet nie wspomniał jeszcze o chęci wyjazdu na mecz do Monachium. Panowie, do k***y nędzy, jedźmy w końcu na ten mecz! To są Niemcy, rzut beretem!
@Matheo Bilety na wyjazdowe mecze LM są imienne i dla Socios.
No to wyrabiać sobie szybko karty, a nie marudzić! Taka szansa na obejrzenie naszych bohaterów i chcecie odpuścić?
Ja tak czy siak odpadam, ale tylko informuję.
Matheo rozmawialiśmy o tym przez telefon. Jeździliśmy na LE ale LM to inna bajka. Obawiam się , że nie zbierzemy tyle ludków, żeby nazwać to zorganizowanym wyjazdem:(
A w kwestii losowania to tutaj nie ma słabych. Jeśli chcesz tytuł to wygrywaj z najlepszymi. Chcieliśmy City, nie chcieliśmy Realu bo to nuda znów w Hiszpanii się kopać. Mamy Bayern więc pośrodku.
Przy meczu na zero u siebie(nawet bez gola z przodu) rewanżowy mecz na wyjeździe może być nawet na korzyść. Strzelasz wówczas bramkę i tamci muszą wdusić dwie. A jak trudno się nam strzela bramki każdy wie.
Matheo, my na facebooku, piszemy o wyjeździe, możesz tak, dolaczyc do dyskusji.
Nie wiem, po co się wściekać o to, że ktoś nazywa nas „Athletico”. To tylko świadczy o ignorancji takich osób.
@Jarofan Założyłem, że gdy na boisku będzie DC i Ribery to Komana niż nie 😉
@Jaruzel Ja się wściekam, bo nawet jak nie lubię jakiejś drużyny to nie przekręcam jest nazw specjalnie czy niespecjalnie. Gramy od kilku lat na najwyższym poziomie, a ignoranci nadal nie umieją się nauczyć. Parafrazując klasyka: „Panie, widzisz Pan tam gdzieś h w środku? No, to proszę pisać dokładnie”.
Pa licho, gdyby to pisali gimnazjaliści, ale ludzie związani z futbolem albo dziennikarze powinni się nauczyć, że jest Atletico Madryt i że nie gra u nas żaden Felipe Luis.
@Mainan no niektórzy są niereformowalni, Szpakowski do końca życia będzie mówić, że „marszczy rano” 😉 Ale mi na ich miejscu byłoby zwyczajnie głupio, jakbym przekręcał nazwiska albo nazwy cały czas. Rzeczywiście powinno się wymagać od dziennikarzy, czy komentatorów, żeby byli profesjonalni w tym, co robią i dziwi mnie, że takie osoby nadal pracują w swoim zawodzie. Ale z drugiej strony zupełnie mnie nie obchodzi, co piszą jacyś kibice Bayernu. Nauczą się nazwy naszego klubu, jak będą oglądać finał z Atletico w roli głównej.
U nas grał w meczu z Barcą ostatnio jakiś Juanafran.
Manian zdecydowanie celne porównanie tiny.pl/g7sbw
Dla mnie:
>Polscy komentatorzy
>Profesjonalizm i obiektywność
Wybierz jedno