Rafael Santos Borré przeszedł do River Plate, ale połowę praw do gracza wciąż posiada Atlético. Kolumbijczyk na pierwszej konferencji prasowej po transferze stwierdził, że nadal wierzy w odniesienie sukcesu z Rojiblancos, choć teraz jego priorytety są inne: – Poczekam, aby tam zagrać, bo to klub, który mnie kupił i zabrał do Europy. Zawsze wierzyłem, że mogę tam zagrać. To cel, który jest nadal możliwy, ale teraz myślę tylko o River.
Napastnik miał kilak opcji do wyboru, a po otrzymaniu oferty od Los Millonarios nie miał wątpliwości, gdzie chce grać: – Decyzja o przyjeździe była szybka. Mogłem pozostać w hiszpańskim futbolu, ale chciałem grać w wielkim zespole, z którym mogę walczyć o tytuły i mistrzostwa. Czy mogło być coś lepszego, niż dołączenie do River, które bije się o wielkie rzeczy?
21-latek myśli o regularnej grze: – Chciałbym grać jak najwięcej. Podoba mi się projekt klubu, który mocno na mnie liczy. To bardzo duży zespół, dobrze znany w Europie, na którym ciąży duża odpowiedzialność. Poznałem drużynę i jestem wdzięczny kolegom za przyjęcie.
Były gracz Deportivo Cali rozmawiał o nowym pracodawcy z rodakami: – Rozmawiałem z Teo Gutiérrezem, kiedy grał jeszcze tutaj. Spotkaliśmy się podczas zgrupowania kadry i mówił mi, że to duży klub. Pytałem również Falcao o jego doświadczenia stąd i odpowiedział mi, że to piękny klub, w którym wszyscy żyją inaczej.
Borré scharakteryzował siebie jako piłkarza: – Jestem napastnikiem poruszającym się po całej szerokości linii ataku. Szukam partnerów do gry, zwłaszcza wśród skrzydłowych. Jestem ruchliwy, co pomaga łamać szyki obronne.