We wczorajszym meczu kontuzji mięśnia w lewym udzie doznał urugwajski obrońca Atletico Madryt, Diego Godin. Przypomnijmy, że w 54. minucie defensor Rojiblancos starł się w powietrznym pojedynku z bramkarzem gości, Diego Alvesem i upadł na murawę. Jak się później okazało uraz był na tyle poważny, że obrońca musiał zejść z boiska, a zastąpił go Alvaro Dominguez. Na razie nie wiadomo jak groźna jest to kontuzja i ile przerwy czeka Urugwajczyka. Po przeprowadzeniu bardziej szczegółowych badań powinniśmy dostać dokładną informację na temat powrotu Godina do gry. Trzymajmy kciuki, aby ostatecznie kontuzja okazała się niegroźna.
Paskudnie to wygladało :/
Mam nadzieje, że to nic poważnego. Obecnie nasz najlepszy środkowy obrońca. Razem z Mirandą grali świetnie. Jednak pewnie z Racingiem obu ich zabraknie.
Trzeba mieć nadzieję, że to tylko mocne stłuczenie.
Byłem przekonany że to złamanie i to takie z przesunięciem, noga wyglądała po prostu strasznie. Jeśli tylko kontuzja mięśnia, to chwała Bogu, może rekonwalescencja nie będzie długotrwała.
Oby nic powaznego – z 2 powodow:
1 (wazniejszy) – szkoda chlopaka
2 (mniej wazny, ale jakze bolesny w skutkach) – przy braku Mirandy, pare OŚ utworza Dominguez i (o zgrozo) PEREA :(:(:(:(:
Mi się wydaje że to mocne stłuczenie mięsień na powtórce był mocno obity i koło kolana draśnięte. Godin wracaj do zdrowia!