Koke ma już na swoim koncie 199 meczów w Primera División i wszystkie zostały rozegrane oczywiście w czerwono-białej koszulce. Wychowanek Colchoneros stanie dziś przed szansą występu nr 200, co uczyni z niego 35. piłkarza Atlético, któremu udała się ta sztuka. Pomocnik będzie ponadto najmłodszym piłkarzem w historii klubu, który osiągnie tę granicę.
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że Koke 200. mecz rozegra dziś przeciwko Eibarowi, co oznacza, że osiągnie tę granicę w przeddzień swoich 25. urodzin. Kolejni gracze w zestawieniu byli starsi o ponad rok od filaru drużyny Diego Simeone, co oznacza, że nawet w przypadku braku występu w najbliższym spotkaniu, rekord prędzej lub później stanie się jego udziałem. Adrián Escudero jubileuszową potyczkę rozegrał w wieku 26 lat i 68 dni, Roberto Solozábal miał 26 lat i 160 dni, natomiast Javier Irureta 26 lat i 335 dni. Najpóźniej z kolei 200. mecz rozegrał Luis Aragonés, który liczył sobie 33 lata i 249 dni.
Najwięcej występów ligowych dla klubu ma na koncie Adelardo Rodríguez, który 401 razy przywdziewał trykot Rojiblancos, natomiast 200. spotkanie rozegrał kiedy miał 28 lat i 19 dni.
Koke debiutował w Atlético 20 września 2009 roku podczas ligowej porażki z Barceloną 2-5. Wtedy pomocnik otrzymał od Abela Resino 19 minut na pokazanie swoich umiejętności. Zawodnik ma na koncie 291 meczów dla klubu we wszystkich rozgrywkach, więc wkrótce będzie świętował osiągnięcie bariery 300 występów, co do tej pory uczyniło dwudziestu piłkarzy.
Źródło: „Marca”
Elegancko, przez całą karierę dobije w sumie do jakichś 800-900 meczów.
Swoją drogą Donnarumma w ten weekend rozegra 50. mecz dla Milanu. Kozak osiągnięcie, zwłaszcza że to 17-latek i do tego bramkarz. Świetlana przyszłość przed nim.
Podobnie zresztą Alban Lafont, bramkarz Toulouse (ten sam rocznik co Donnarumma). Już w tym momencie ma na koncie 44 mecze dla pierwszej drużyny, która gra w lidze o podobnym prestiżu co Serie A.
Muszą jeszcze utrzymać formę, bo już mieliśmy przypadki świetnych juniorów, którzy później się pogubili. Nie chodzi mi tutaj o Murzynów z przekręconymi licznikami, a o zmarnowane talenty.
Co do Koke, to pewnie w wieku 31-32 lat spokojnie może wyprzedzić Abelardo w liczbie występów ligowych, a w łącznych występach dla klubu nawet w okolicach 30. urodzin może zostać najlepszy.
Koke już teraz jest jedną z legend tego klubu i jest na najlepszej drodze, by być kiedyś stawiany na równi z Aragonesem, Adelardo i innymi największymi czerwono-białymi nazwiskami. Oby nas nie opuszczał nawet po odejściu Simeone. Już teraz ogromna część dzieciaków w najniższych kategoriach akademii mówi, że Koke jest ich idolem.