Emre Belözoglu, nowy piłkarz Atlético Madryt pojawił się na lotnisku Bajaras o 9:20. Do stolicy Hiszpanii przybył z Lizbony, gdzie odbywa się zgrupowanie reprezentacji Turcji. Turek przeszedł testy medyczne w klinice FREMAP w Las Rozas, a następnie udał się na Vicente Calderón by sformalizować 2-letni kontrakt z Atlético.
– Jestem bardzo szczęśliwy, że jestem w Atletico Madryt, wielkiej drużynie. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie zespół będzie kontynuował to, co robi. Dziękuję wszystkim, którzy umożliwili mi być tu, prezydentowi, trenerowi i innym. Jestem bardzo szczęśliwy, że trafiłem do tego klubu – powiedział Emre zaraz po pojawieniu się w Madrycie.
– To dla mnie ważne, że będę mógł grać w lidze na tak wysokim poziomie, jak hiszpańska. Wierzę, że to będzie dobry sezon, a ja pokaże wysoki poziom drużynie i kibicom. Mam wielkie oczekiwania odnośnie nadchodzącego sezonu.
Emre został zapytany o swojego przyjaciela, Ardę Turana. „Arda jest jak mój młodszy brat. To jeden z najlepszych piłkarzy w ostatnich latach. Mam nadzieję, że będziemy mogli grać razem z Ardą i zrobimy dobry sezon w Atletico Madryt”.
W klinice FREMAP w Las Rozas Emre pomyślnie przeszedł testy medyczne. Wszystko poszło dobrze, a gracz zdaje się być w bardzo dobrej kondycji. Ostatnim punktem wizyty w Madrycie było muzeum klubu na Vicente Calderón, po czym wrócił do Lizbony by przygotować się na jutrzejszy mecz towarzyski przeciwko Portugalii o 19:45 na Estadio Da Luz.
Wygląda jak urodzony zwycięzca 😀
Bienvenido Emre !
Wie ktoś może jak się czyta jego nazwisko? Belozuglu czy jakoś inaczej?
Ja słyszałem gdzieś Belezoglu. Ale prościej będzie na niego mówić Fat Boy, bo taką ksywę podobno miał w Newcastle