Atlético tylko zremisowało z Deportivo 1-1 w wyjazdowym spotkaniu 25. kolejki Primera División. Goście prowadzeni przez nowego szkoleniowca Pepe Mela zdołali wyjść na prowadzenie w pierwszym kwadransie i dopiero Antoine Griezmann w drugiej połowie zapewnił remis podopiecznym Diego Simeone.
Galisyjczycy otworzyli wynik w 13. minucie meczu. Wówczas Jan Oblak wznowił grę od bramki i podał do José Giméneza. Urugwajczyk nie najlepiej przyjął podanie i piłkę przejął Florin Andone, który następnie pokonał słoweńskiego golkipera.
Gospodarze próbowali pójść za ciosem, ale ich akcjom brakowało wykończenia. Rojiblancos również starali się tworzyć akcje ofensywne, a najlepszą okazję w pierwszej połowie miał Ángel Correa. Depor najgroźniejszą sytuację stworzyło tuż przed przerwą, kiedy Pedro Mosquera próbował zaskoczyć Oblaka, jednak tym razem bramkarz stanął na wysokości zadania.
Goście na wyrównanie musieli czekać do 68. minuty. Najpierw groźny strzał z dystansu oddał Filipe Luís, ale Brazylijczyk trafił w słupek i obrońcy rywala na chwilę oddalili niebezpieczeństwo. Piłkę zebrał jednak Antoine Griezmann, który przed polem karnym rozegrał ją z dwoma kolegami, po czym oddal niesygnalizowany strzał i w przepiękny sposób pokonał Germána Luxa.
Kolejne minuty należały do Los Turcos, którzy starali się ponownie objąć prowadzenie. Atleti przebudziło się w 80. minucie, kiedy po składnej akcji piłkę w polu karnym otrzymał Fernando Torres i po chwili oddał strzał, który w fantastyczny sposób obronił bramkarz.
Pięć minut później El Niño chciał wybić piłkę z własnego pola karnego, ale w powietrzu bezpardonowo powalił go swoim wejściem Alejandro Bergantiños. Napastnik groźnie upadł uderzając głową o ziemię i stracił przytomność. Wokół wychowanka natychmiast zebrali się piłkarze, którzy zadbali, aby ten nie udławił się własnym językiem. Torres nie był w stanie o własnych siłach opuścić boiska, więc został zniesiony na noszach i odwieziony do szpitala.
Deportivo – Atlético 1-1 (1-0)
Bramki:
[1-0] Florin Andone 13’
[1-1] Antoine Griezmann 68’ (asysta: Yannick Carrasco)
Żółte kartki: Andone, Luisinho (Deportivo); Godín (Atlético)
Sędzia: Carlos Clos Gómez (Saragossa, Aragonia)
Skład Deportivo: Germán Lux – Juanfran, Alejandro Arribas, Sidnei, Luisinho (Laure, 82’) – Pedro Mosquera, Celso Borges – Fayçal Fajr, Gaёl Kakuta (Fernando Navarro, 54’), Emre Çolak (Alejandro Bergantiños, 76’) – Florin Andone
Skład Atlético: Jan Oblak – Šime Vrsaljko, José Giménez, Diego Godín, Filipe Luís – Ángel Correa (Yannick Carrasco, 57’), Koke (Nicolás Gaitán, 57’), Gabi, Thomas Partey – Antoine Griezmann, Kévin Gameiro (Fernando Torres, 65’)
a tak w ogóle to chyba możemy się oficjalnie pożegnać z miejscem w TOP3 na koniec sezonu, niestety.
Sytuacja z Torresem wyglądała koszmarnie. Domyślam się, jak ciężko było piłkarzom obu drużyn dograć ten mecz do końca. Dobrze, że wszystko się dobrze skończyło. Co do samego meczu, to już błędy w obronie przestają mnie zadziwiać. Gimenez był dramatycznie słaby. Griezmann natomiast dał kolejny dowód, że z każdym miesiącem dojrzewa coraz bardziej i że ciężko jest znaleźć aspekt, w którym jest przeciętny. W temacie walki o TOP3, dalej wierzę, że rzutem na taśmę wyprzedzimy Sevillę. Wiele zależeć będzie oczywiście od tego, na jakim etapie oba zespoły odpadną z Ligi Mistrzów oraz czy Andaluzyjczycy wytrwają w swojej konsekwentnej grze do końca… Czytaj więcej »