Thibaut Courtois pojawił się dziś na konferencji prasowej, by przedyskutować z dziennikarzami kilka bieżących spraw. Na początku młody Belg wypowiedział się na temat kontrowersyjnej pory pierwszego meczu sezonu, w którym Atletico Madryt na wyjeździe zmierzy się Levante. To starcie odbędzie się w niedziele o godzinie 23:00.
– Dla mnie mecze o godzinie dziesiątej są bardzo późno, a co dopiero o jedenastej. Jednak jesteśmy profesjonalistami i musimy grać.
Także mecz o Superpuchar Europy zbliża się wielkimi krokami. Warto wspomnieć, że Chelsea Londyn to macierzysty klub Courtoisa.
– Chelsea to mój klub, ale jestem profesjonalistą i chcę zdobyć tytuł. Moim celem jest grać dobrze i wygrać Superpuchar Europy. – przyznał portero, który chwilę później wypowiedział się na temat swojego samopoczucia. Po powrocie z kadry wychowanek Genk skarżył się na lekką kontuzję.
– Teraz fizycznie czuje się dobrze. Miałem lekkie kłopoty, jednak teraz wszystko jest dobrze.
20-latek odniósł się także do obecnej kadry Atletico Madryt oraz meczy międzynarodowych.
– Zespół jest bardzo mocny. Szkoda, że Juanfran doznał kontuzji, ale są inni zawodnicy w szatni, którzy mogą go zastąpić. Gra dla reprezentacji jest czymś specjalnym, jednak spotkania międzynarodowej tuż przed startem sezonu ligowego mogą być niebezpieczne, ale zawsze jest miło reprezentować swój kraj.
Na poziomie osobistym Thibaut Courtois powiedział:
– Mam tylko 20 lat i muszę poprawić jeszcze wiele rzeczy. W ubiegłym sezonie miałem kilka błędów i chcę je wyeliminować. Chcę się poprawić i pomóc zespołowi zająć miejsce premiujące grą w Lidze Mistrzów.
Na koniec mierzący 198 centymetrów wysokości bramkarz wypowiedział się o starcie nowego sezonu.
– W ubiegłym sezonie mieliśmy bardzo ciężkie mecze z Levante. Jednak teraz rozpoczyna się nowa kampania i myślę, że możemy wygrać. Chcemy wygrać wszystkie trzy mecze przed przerwą na reprezentacje. Będzie to bardzo trudne, ale naszym zadaniem jest trzymać wysoki poziom przez całe rozgrywki.
Szczerze to nie rozumiem, w czym jest on lepszy od Asenjo. Niesamowitych interwencji w jego wykonaniu nie zauważyłem, za to kilku babolów się nie ustrzegł. Dawać Asenjo!
To chyba mało meczów oglądałeś.
No dobra, przyznam że miał niemało udanych interwencji, często bardzo dobrych, ale czego mamy oczekiwać od bramkarza takiego klubu jak Atletico? A że przez niego straciliśmy kilka głupich bramek, to jest fakt.
Całe szczęście że większość tych „szmat” (które pamiętam) w wykonaniu Kurtuły oglądaliśmy w sparingach i w meczach, które i tak wygraliśmy.
Courtois zajebał nam może dwa-trzy mecze (z Realem i pod koniec sezonu), poza tym często nam ratował tyłek.
Kto pamięta?. Chłopak jest świetny! Na razie Sergio to dobry zmiennik. Wiadomo już czy będzie mógł grać z Chelsea (Thibaut)?
Tak bedzie mogl grac