W 54. minucie wygranego w stosunku 1-0 meczu z Getafe w ramach rozgrywek ligowych, z boiska zejść musiał Yannick Carrasco. Asystent Fernando Torresa przy jedynej bramce spotkania po kontakcie z defensorem gospodarzy, Damiánem Suárezem padł na murawę i zwijał się kilka chwil, a po paru minutach musiał zostać zniesiony z boiska na noszach. Od razu po całym zajściu skrzydłowy Atleti zabrany został do podmadryckiej kliniki FREMAP w Majadahondzie, w której w celu zdiagnozowania urazu poddał się on rezonansowi magnetycznemu.
Badania wykazały, że Belg doznał zwichnięcia zewnętrznego więzadła bocznego prawego stawu skokowego prawej kostki II klasy. Kontuzja ta wyłączy Yannicka z gry na mniej więcej trzy tygodnie, co oznacza, że na pewno nie zagra on w meczach z Villarrealem i PSV, a także w el derbi madrileño pod koniec miesiąca.
Mecz bez kontuzji to ostatnio mecz stracony w naszym przypadku. Otwiera się szansa dla Correi lub Oliego Torresa.
Kibicuję Atletico 10 lat, ale takiej plagi kontuzji nie pamiętam. Tiago, Jackson, Torres, Augusto, Godin, Savic, Thomas, a teraz Cararsco.
Jeszcze Vietto.
Trochę kwasik, ale mogło być gorzej.
Bez Carrasco w takich spotkaniach może być ciężko. Moim zdaniem to jeden z naszych najlepszych zawodników i strasznie się nim jaram. Chciałbym żeby jego miejsce w składzie tymczasowo zajął Oliver. Correa kot wiadomo, ale po tej wczorajszej akcji jest lekki niesmak. Drugi raz wolał podać obrońcy w sytuacji sam na sam zamiast strzelać. Chociaż stylem gdy to jemu bliżej do Karasia, bo też taki dzik.
Oliverek da radę, mówię Wam!
Correa decyzję podjął bardzo dobra to była akcja na podanie. do dupy po prostu wykonał.
To nie była dobra decyzja. Nie w obliczu wracających obrońców Getafe, którzy mieli aż 50% szans na przecięcie podania. Angelek zjebał to koncertowo…
Dwa na zero tylko z podaniem. Zgdzam się z Urbanem. Należało to zrobić wcześniej zanim obrońca wrócił. Drugi raz podejmuje słuszną decyzję ale wykonanie jest fatalne.
W kwestii Yannicka to oczywiście tragedia ale tegoroczne bogactwo w ofensywie i pomocy rekompensuje nieco mój ból.
A ja zgodzę się z Matheo. Obrońcy byli zbyt blisko by bawić się w podanie. Ja jestem zresztą zdania, że jeśli ktoś ma przed sobą tylko bramkarza to powinien strzelać.
Decyzja podjęta w złym czasie = zła decyzja
@Korona I dlatego pracujesz gdzieś na wsi we wschodniej Polsce, a nie grasz w Atletico.
No pewnie gdybym mieszkał w śląskiej metropolii i myślał tak jak Ty to grałbym w Atletico, bo Ty grasz w Atletico, prawda?