„Atléti to Atléti”. Bez ogródek. Bez wahania. Takiej odpowiedzi udzielił Borja Valero pytany o możliwe przejście do Atlético Madryt. Mimo, że pomocnik jest jednym z filarów Villarreal, które zagra w Lidze Mistrzów i zawsze podkreślał o komforcie gry na Estadio Madrigal, to prawdą jest, iż nie zawahał się przyznać o chęci bycia częścią nowego projektu pod dowództwem Gregorio Manzano. Istotna jest obecność szkoleniowca pochodzącego z Andaluzji, który przyciąga Borję Valero na Vicente Calderón.
Wychowanek Realu Madryt ma predyspozycje, żeby wrócić do stolicy Hiszpanii i grać dla Atlético. Los Rojiblancos już zaczęło badać możliwość przeprowadzenia operacji. Valero i Manzano znają się z Mallorki, 26-letni piłkarz zagrał na Balearach 68 meczów na 76. Los Colchoneros mają dobre stosunki z Villarreal – w 2007 roku dogadano się błyskawicznie w kwestii przybycia Diego Forlána, dwanaście mięsięcy temu udało się dopiąć tranfer Diego Godína. Na El Madrigal zamierzają nieco poprawić budżet poprzez dużą sprzedaż tego lata.
Jeżeli tylko odejdzie Giuseppe Rossi do Barcelony, również Valero może zdecydować się na podobny ruch. W przypadku zgody obydwóch stron na negocjacje, Villarreal i tak nie pozbędzie się swojej gwiazdy za bezcen. Reprezentant La Furia Roja został wykupiony z West Bromwich Albion za 6 milionów €, podpisując z Żółtą Łodzią Podwodną 5-letni kontrakt. Dlatego transakcja nie będzie prosta, cena wywoławcza zatrzyma się na wysokiej sumie. Sama klauzula wynosi 40 milionów €. Nad Manzanares są świadomi, iż transfer nie wydaje się prosty. Zwiększenie środków pieniężnych na ściągnięcie priorytetu, jakim jest wzmocnienie środka pola. Jednak takie działanie nie można uznać za szalone, ponieważ znajdą się fundusze ze sprzedaży de Gei i Agüero. Fakt, że Borja Valero widzi się w czerwono-białych barwach tylko ułatwia sytuację.