Dziś mamy:26 April, 2024
27.04.2024, g. 21:00
La Liga (Hiszpańska Primera Division)
Atletico Madryt vs Athletic Bilbao
Do meczu pozostało:
1dn.14godz.53min.
11.95 X3.50 24.00 Odbierz 630 zł i typuj na eFortuna.pl Zarejestruj konto
Transmisja na żywo

Atletico – Sevilla, 0-0

Wczoraj wieczorem Atletico Madryt na własnym stadionie zremisowało bezbramkowo z Sevillą FC. Głównym powodem takiego wyniku była słaba postawa napastników oraz świetna gra bramkarzy obu ekip, którzy kilka razy popisali się fantastycznymi paradami.

 

Gospodarze od początku grali lepiej niż goście z Andaluzji. Swoją pierwszą groźną szanse wypracowali już w 10 minucie meczu. Piłkę z prawej strony w pole karne dograł Silvio. Jeden z obrońców Sevilli wybił futbolówkę tuż pod nogi Reyesa, jednak ten w idealnej sytuacji spudłował strzelając z 12 metra.

 

Atletico kontynuowało dobrą grę co potwierdzało posiadanie piłki po pierwszym kwadransie gry, które wynosiło 60% po stronie Los Colchoneros. Mimo to goście zdołali wykreować swoją pierwszą akcje. Jednak strzał głową Ivana Rakitica obronił Thibaut Courtois.

 

W 20 minucie meczu kolejną groźną akcje przeprowadzili gospodarze. Jose Antonio Reyes zagrał piłkę na 16 metr. Jednak Diego Ribas oraz Tiago Mendes nie porozumieli się między sobą i obaj podążyli do piłki w wyniku czego ten pierwszy po mocnym strzale spudłował, przenosząc piłkę nad poprzeczka bramki strzeżonej przez Jav’iego Varas’a.

 

Ponad 15 minut później. Lewą flanką ruszył Luis Filipe Kasmirski. Brazylijczyk dobrał w pole karne do nabiegającego Radamela Falcao, jednak ten został dosłownie przewalony na ziemię po tym jak Fernando Navarro pociągnął go za koszulkę. Ta sytuacja zasługiwała na podyktowanie rzutu karnego, jednak gwizdek Alberto Undiano Mallenco milczał.

 

Do końca pierwszych 45 minut Atletico przeważało, jednak już kibice nie oglądali żadnych ciekawych akcji i połowa skończyła się bezbramkowym remisem. Trzeba podkreślić, że ten pojedynek był bardzo ostry przez co sędzia pokazał aż siedem żółtych kartek z czego tylko dwie piłkarzom Atletico.

 

Po przerwie od początku do ataku ruszyła Sevilla. Już cztery minuty po wznowieniu gry stuprocentową akcje zmarnował Manu Del Moral. Były zawodnik Getafe w sytuacji sam na sam przegrał pojedynek z belgijskim portero, Thibaut’em Courtouis.

 

Po kilkunastu minutach przewagi Sevilli, Atletico ponownie przejęło inicjatywę. W 62 minucie meczu Jose Antonio Reyes wyłożył piłkę jak na tacy na 2 metr Radamelowi Falcao, jednak kolumbijski napastnik, który kosztował aż 40 milionów euro źle trafił futbolówkę marnując tym samym wspaniałą okazję na zdobycie bramki.

 

Sześć minut później znów Falcao był bliski bramki na 1-0. Martin Caceres stracił piłkę na 30 metrze od bramki na rzecz Reyesa, który zagrał idealnie do popularnego 'El Tigre’. Były zawodnik FC Porto uderzył w długi róg bramki Varasa, jednak ten zdołał jeszcze musnął piłkę nogą zmieniając jej trajektorię tym samym ratując swoją ekipę przez stratą bramki.

 

Także po chwili ponownie było gorąco pod bramką gości. Reyes uderzał zza pola karnego, jednak kolejny raz świetnie spisał się Javi Varas. Hiszpan popisał się piękną paradą. Jeszcze w końcówce spotkania szczęścia próbował rezerwowy, Edurado Salvio. Jednak jego potężny strzał z rogu pola karnego minął lewy słupek bramki.

 

Spotkanie zakończyło się remisem 0-0. Na pewno po tym meczu zadowolona może być Sevilla, która ten punkt zawdzięcza swojemu bramkarzowi, który rozegrał fantastyczne zawody. Natomiast Atletico Madryt nadal nie może pokonać żadnego z rywali o miejsca w Lidze Mistrzów. Wcześniej podopieczni Gregorio Manzano przegrali na wyjeździe z Valencią (0-1) oraz z Barceloną (0-5). Jedynym pocieszającym faktem jest to, że Los Colchoneros w czterech meczach na Vicente Calderon nie ponieśli żadnej porażki oraz nie stracili żadnej bramki.

 

Atletico Madryt 0-0 Sevilla FC

Atletico: Courtois, Sílvio, Godín, Domínguez, Filipe Luis, Mario Suárez, Tiago (67′ Gabi), Diego, Arda, Reyes (75′ Salvio) i Falcao

Sevilla: Javi Varas, Coke, Cáceres, Spahic, Fernando Navarro, Medel, Rakitic (77′ Campana), Navas, Perotti, Manu (82′ Armenteros) i Kanouté (75′ Negredo)



Share
0 0 Głosy
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
borda
borda
2024 lat temu

Za Floresa nie umielismy ogrywac czolowki i ogorkow.
Mam nadzieje, ze za Manzano bedziemy ogrywac chociaz tych drugich, bo juz widac ze z czolowka sobie nie radzimy.

polaco
polaco
2024 lat temu

Tradycyjnie już zaczynamy pogrążać się w ligowym „maraźmie” ale to nic nowego.

arda
arda
2024 lat temu

wielki wstyd! mowa oczywiście o „kibicach” a raczej o bydle Atletico Madryt, jak mozna w taki sposób zachowac sie wobec zmarłego, bardzo dobrego zawodnika? Cale szczescie ze nie za kibiców z VC lubie Atletico, choć jest mi za nich wstyd.

Jawor
Jawor
2024 lat temu

fakt, ale cóż możemy poradzić ? To są fanatycy, kibole, takim nic nie pomoże 🙁

gregory97
gregory97
2024 lat temu

arda, ale kogo wygwizdali? No i o co ci dokładnie chodzi? Kiedyś była taka sytuacja, ale to było chyba z rok temu.

Jawor
Jawor
2024 lat temu

@gregory97- w trakcie meczu fanatycy Atleti śpiewali obraźliwe piosenki o tragicznie zmarłym piłkarzu Sevilli. O tym co w trakcie meczu w 2007r. padł na murawę i już nie wstał. Zarząd oficjalnie przeprosił

polaco
polaco
2024 lat temu

ŚP Antonio Puerta był jednym z najbardziej brutalnych zawodników w LA LIGA, ale pośmiertnie tak czy owak należy mu się szacun.
Odnośnie wyborów to UPR jest niezłą opcją.

gregory97
gregory97
2024 lat temu

Aha dzięki 🙂 Nie no akurat kibice Atletico nie należą do najbardziej kulturalnych. Jakie były banery na stadionie po odejściu kuna czy gwizdy z Sevillą to tylko potwierdzają.

johny
johny
2024 lat temu

o zmarłych mówi się dobrze albo wcale, kibole Atleti i sztuczny kutas z Biłgoraja tego niestety nie rozumieją

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.

0
Chcielibyśmy wiedzieć co o tym sądzisz, zostaw komentarz!x