Po zakończeniu zmagań ligowych piłkarze Atlético Madryt otrzymali od sztabu trenerskiego 2 dni wolnego. Dziś o godzinie 11 powrócą do treningów skupieni tylko na jednym celu jakim jest finał Ligi Mistrzów, do którego pozostało 11 dni. Przed najważniejszym meczem sezonu, Cholo zabiera swoich piłkarzy do Las Rozas, miejscowości oddalonej od Madrytu o 18 km, a nie jak to miało miejsce zwykle do Los Ángeles de San Rafael.
Zespół przeniesie się do małego ośrodka na terenie Hiszpańskiego Związku Piłki Nożnej (RFEF). Piłkarze i sztab Atleti mieli nawet możliwość zakwaterowania, ale postanowiono, że będą spać w swoich domach. Zmiana miejsca ma przełamać rutynę w szkoleniu i promować współistnienie między graczami. Wyboru dokonał Profe Ortega odpowiedzialny w klubie za przygotowanie fizyczne.
Po raz ostatni w Las Rozas, Rojiblancos przebywali 10 lat temu, kiedy trenerem był Carlos Bianchi. Ówczesny szkoleniowiec zabrał tam swoich zawodników 1 stycznia 2006 r., aby przygotować się do meczu Copa del Rey przeciwko Saragossie. Niestety 14 graczy doznało zatrucia pokarmowego (Gabi był jednym z nich) i spotkanie musiało zostać przełożone. Obecne zgrupowanie różni się tym, że wtedy gracze spali w ośrodku, a teraz nie będą.