Antoine’owi Griezmannowi i jego Francji nie udało się zwieńczyć turnieju o mistrzostwo Europy triumfem. Z kolei w klasyfikacji strzelców piłkarz Atlético nie miał sobie równych i z 6 bramkami wygrał ją mając 3 gole przewagi nad kolejnymi zawodnikami. Ponadto wynik jest drugim najlepszym osiągnięciem w historii. Lepszy był tylko Michel Platini, który podczas czempionatu w 1984 roku zanotował 9 trafień.
Griezmann strzelanie rozpoczął w drugim meczu fazy grupowej przeciwko Albanii (2-0). Wówczas w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry wyprowadził swoją reprezentację na prowadzenie. Prawdziwym popisem była dopiero runda pucharowa, w której zdobył 5 goli i zaliczył 2 asysty. Najpierw odwrócił losy meczu w starciu z Irlandią (2-1), której zaaplikował 2 bramki. Następnie raz trafił oraz dorzucił 2 asysty w spotkaniu z Islandią (5-2), a dorobek strzelecki zwieńczyły 2 gole strzelone w półfinale przeciwko Niemcom (2-0).
Tym razem jeszcze się nie udało, ale przyszłość niewątpliwie należy do Griziego, także wróci silniejszy i swoje na pewno jeszcze wygra.