W czwartek o godzinie 22:00 na San Mames odbędzie się elektryzujące spotkanie między Athletic Bilbao, a Atletico Madryt. Czy czerwono-biali wreszcie odniosą zwycięstwo? Ostatni raz komplet punktów zainkasowaliśmy 21. września!
To nie jest dobry czas dla Atletico na mecz z wymagającym rywalem… właściwie z jakimkolwiek rywalem. Los Rojiblancos są wyraźnie bez formy, co pokazały nie tylko ostatnie niewygrane mecze w liczbie sześciu, ale przede wszystkim brak stylu i tego, co w piłce jest najważniejsze – bramek. W ciągu całego miesiąca, na który złożyło się rozegranie 6 meczów Atletico strzeliło dwa gole, co jak na zespół przeprowadzający transfery za łączną kwotę 70 milionów € (wg transfermarkt.de) jest wynikiem skandalicznym. Powodów niby nie ma, piłkarze twierdzą, że poziom przez nich prezentowany jest zadowalający, a piłka w końcu zacznie przekraczać linię bramkową. W rzeczywistości, ostatnie mecze, to oglądanie rozczarowującej postawy ofensywy, a w szczególności Jose Reyesa i Radamela Falcao; brak jakości w środku pola – z wyjątkiem Diego Ribasa i chyba brak pomysłu na poradzenie sobie z problemem Gregorio Manzano złożyły się na aktualną sytuację zespołu. Z drugiej jednak strony, jeśli nie odbijemy się od dna na San Mames, to lepszą okazją będą już tylko Derby Madrytu.
Kryzys w drużynie czerwono-białych rozpoczął się wraz z druzgocącą klęską na Nou Camp. Los Colchoneros jechali do stolicy Katalonii z passą trzech zwycięstw rzędu i nieukrywaną chęcią pokonania Barcelony. Jak się później okazało, Atletico już po piętnastu minutach mogłoby wracać do Madrytu, bo El Tigre tylko zamruczał, a obrońcom pozostało przyglądanie się popisom podopiecznych Pepa Guardioli. Piłkarze Manzano wystrzelali się na Calderón w meczach z Sportingiem Gijón i Racingiem Santander. Od tamtego czasu każdy gol madrytczyków jest dla fanów prawdziwym rarytasem, wydarzeniem niemal niespotykanym. Mecz z Majorką pokazał na jakim poziomie są w chwili obecnej Colchoneros. W ostatnim meczu 3-meczowa indolencja strzelecka została zażegnana strzałem z rzutu karnego Radamela Falcao. Nie ulega zatem wątpliwościom, że Manzano ma nad czym pracować ze swoimi chłopakami.
Goszczący nas Athletic najgorszy okres ma już chyba za sobą. Los Leones sezon zaczęli niezbyt dobrze skoro pierwsze zwycięstwo odnieśli 2. października z Realem Sociedad San Sebastian. To zresztą niewiarygodne, że zespół, który do tej pory wygrał dwa mecze i zremisował w trzech innych jest tylko o jedno oczko za nami w ligowej tabeli! Niemniej jednak, Athletic przegrał po raz ostatni tego samego dnia, którego Atletico wygrało ze Sportingiem. Optymizmem powinien nas jednak napawać fakt, iż Marcelo Bielsa nie może nawet skompletować 18-osobowej kadry na jutrzejszy mecz. Argentyński trener wpisał na listę powołanych zaledwie 16 zawodników, wśród których znajduje się Fernando Llorente. Występ hiszpańskiego napastnika wciąż jednak stoi pod znakiem zapytania.
Miejmy nadzieję, że nasza drużyna dostarczy nam wielu pozytywnych emocji podczas jutrzejszego wieczora, a gra zespołu ogrzeje nasze serca mimo panującego za oknem jesiennego chłodu. Wszystkim nam marzy się ubiegłoroczny scenariusz z wizyty na San Mames, gdy wygraliśmy z gospodarzami 1-2, a oglądanie popisów czerwono-białych sprawiało prawdziwą przyjemność:
transmisja na Canal + Gol o 22 😀
No nareszcie transmitują nas.
@Marcio – Nie przesadzaj. Realu i Barcy nigdy dość!
Szczegolnie Farsy. I ich swietnych widowisk typu 5-0 ; 7-0 itd.
Tuż tu dużo mówić. Zwycięstwo i nic więcej. Typuje 1-2.
Oglądając ten filmik uświadamiam sobie jak bardzo brakuje Simao.
Jak teraz nie wywieziemy 3pkt to nie wiem kiedy
Jak teraz za dużo punktów do czołówki stracimy to potem nie da się tego odrobić.
http://www.rojadirecta.me/goto/wwfreddy49net.blogspot.com/2011/07/canal-61.html
Jak ktoś ma jakiś dobry po Polsku to niech też poda.
http://www.drhtv.com.pl/drhtv4.html
http://huckenbusch.dbv.pl/viewpage.php?page_id=68
http://www.rojadirecta.me/
Znajdźcie sobie pasującą wam transmisję, jest bardzo dużo kanałów.
Dzieki wielkie Maciek za link, pięknie chodzi.
kto jest kapitanem?
Gabi
Gabi.
streści ktoś początek?
Brawo Falcao! Ależ było blisko.
Aj blisko było…
Kur.. znowu
Kolejna dobra akcja. Kasmir piękne wejście.
Mamy szanse na kontrę to oni sobie kur..zwalniają i zaczynaj podawać i strata…;/
Sędzia pozwala na zbyt ostrą grę moim zdaniem.
Gówno gramy a Godin odpierd..
Falcao i Reyes DNO;/
Jak na razie występ naszych zawodnikow poniżej wszelkiej krytyki. Tylko Kurtuła i Arda trzymają poziom. Nie wiem czy oglądać drugą połowę, jutro na 6 do roboty, a jak tak dalej pójdzie to Godin doprowadzi mnie do zawału i nie będzie szans wstać….
Ciężki mecz jest jak dotychczas, mam nadzieję że na drugą połowę wyjdą odmienieni.
@Bilev, Godin dziś jeden z najlepszych. Walczy i miał tylko jeden błąd, przy wślizgu.
UWAGA ! Taktyka Manzano:
3 podania na wlasnej polowie – strata
3 podania na wlasnej polowie – dluga pilka – strata
no i oczywiscie obowiazkowe krotkie rzuty rozne po ktorych strata jest rzecza najzupelniej normalna,ale oczywiscie siwy tego nie widzi
Reyes dzisiaj dno dna. Niech wchodzi Salvio,bo juz patrzec na niego nie moge.
Nasza gra to tragedia, nie oszukujmy się. Jakby byli amatorami i uczyli się grać od zera – przyjęcie piłki, wymienienie minimum 3 podań, konstruowanie akcji – totalne podstawy sprawiają nam trudności. Godin jakieś puste przeloty, Arda jakby był o połowę wolniejszy, Falcao gubi gdzieś piłkę za plecami. 2 ludzi leży na murawie a ci nie potrafią tego wykorzystać.
Trzeba się ogarnąć w drugiej połowie
Shy, ironizujesz prawda?
Wygrana Athletic 45%
Remis 25%
Nasza wygrana 30%
Podaj mi jakieś inne jego błędy?
Kurtuła- jak narazie troche nam tyłka ratuje. Diego- czy on k*rwa wie co to jest kontratak? Dzieli dobre piły, ale 80% akcji zwalnia tempo dając wrócic obrońcom, i po co…? Falcao- wielkie nic. Arda-robi co może, ale z kim ma tam grać. Reyes-po prostu jest na boisku. Assu-miał aż chyba ze 3 dobre podania (do przodu!), więc można go zdjąć, bo nic dobrego więcej już nie zrobi. Diego za dużo czeka, Falcao jak ma piłkę bliżej pola karnego, to idzie przed siebie, na nic nie patrząc, a Kun to to nie jest…Nie gramy nic specjalnego, na szczęście Bilbao też, więc… Czytaj więcej »
Reyes dno??? Oddal jeden z niewielu strzałów, niecelny, ale przynajmniej był. Falcao dno?? Oddał jedyny celny strzał, pierdzawa co prawda, ale zawsze szansa była, że to wejdzie. Jak dla mnie największe dno to Godin, nie wie chłopak co się dzieje, w piłkę trafić nie może. Diego też nic nie pokazuje wielkiego, zauważyłem tylko że piłki przyjąć nie potrafi.
Widać, że każdy ma inne odczucia co do pierwszej połowy i do gry naszych. Proponuje już nie dywagować kto większym dnem tylko może jakoś w myślach modlić się o wygrana :)?
Tu żadne modły nie pomogą, jak nie pomaga nam 80 baniek na transfery, to nawet Bóg nam nie pomoże 😉
Otóż jak zauważyłeś wślizg, dzięki któremu mały nie zaaplikowali nam bramki. Po drugie ta sytuacja gdy puścił piłkę do środka i Silvio musiał wybijać. Nie można dopuszczać takich pił, nawet jak się jest przodem do bramki. Dał się na skrzydle ograć Muniainowi jak dziecko. A poza tym raz dlużej przytrzymał piłkę blisko naszego pola i dał się powalić (chyba był faul wtedy ale sędzia nie gwizdnął). Jak dla mnie Godin gra dziś jak nawiedzony.
Przy sytuacji gdy piłka szła przez środek to by jej nie dostał. Jakby próbował wślizgiem to mógłby być nawet samobój.
Tak Korona, uważam, że Falcao gra dno, i to od spotkania z Gijonem (nie licząc tego meczu). Tragiczne przyjęcie, fatalny 'drybling’, pudła z kilku metrów (niekoniecznie dzisiaj), strzały niesprawiające bramkarzowi najmniejszych trudności (bo i jak kiedy większość jest niecelnych). Nie tak prezentuje się na boisku piłkarz, pełniący rolę JEDYNEGO napastnika.
A reyes, to gdyby się nie przewracał, to niewidoczny na boisku w tym sezonie 😛
zaczynamy drugą połowę.
Nie martwcie sie. Na druga polowe wyjdzie syn Manzano – Mario Suarez i pozamiata 😀
Atleti gra tragicznie,totalnie bez pomyslu. Na Atleti Floresa przynajmniej dalo sie patrzec,a z siwym na lawie nie dosc,ze nieskutecznie to i brzydko.
Sam Arda niestety nic nie zdziala.
Teraz musimy odrzucić bulwers. Musimy trzymać bardzo mocno kciuki i modlić się o cud 😉
2 sekundy i strata piłki 🙂
Falcao tak na dobrą sprawę mógł dziś 2 razy trafić. Jego strzał był ładny, dobrze się zachował. A za drugim jakoś zgubił piłkę. Dnem bym go nie nazwał, bo dostaje za mało wsparcia, dziś gra jak napastnik, więc czeka na piłkę. Nie rozumiem jak Falcao się palił w 1 meczach do rozgrywania to źle, teraz jak czatuje blisko pola to też źle. To snajper który musi dostać piłę, to nie jest Kun który potrafi skręcić 2-3 obrońców. Dlatego winiłbym raczej pomocników, ale co do jednego się zgodzę – Radamel musi potrenować przyjęcie piłki 🙂
Może na forum obok zawodnik miesiąca otworzyć też dno miesiąca :)? Tak poważnie to było groźnie pod naszą bramką.
shy i tak każdy by głosował na Suareza, wiec nie widzę sensu ;p
Wyczuwam, że będziemy przegrywać.
topowe przyjecie Falcao ;//