Roman Abramovich po dwóch latach przyznał, że transfer Fernando Torresa za 50 milionów funtów okazał się katastrofą. Chelsea nareszcie sprzeda Hiszpana i spodziewa się otrzymać za swojego napastnika tylko 15 milionów.
Anżi Machaczkała chce z finałem sezonu zakończyć nieszczęśliwą londyńską przygodę Torresa, lecz sam zainteresowany wolałby wrócić do ojczyzny. Taki stan rzeczy powoduje, iż The Blues mają zamiar zaoferować wychowanka Los Rojiblancos jako część zapłaty za Falcao, który w nowym klubie zarabiałby aż 10 milionów funtów rocznie.
W zeszłym tygodniu, źródło bliskie Abramovichowi powiedziało: – Roman teraz sprzeda Torresa, o ile dostanie uczciwą ofertę.
Rosyjski magnat przez cały okres El Niño na Stamford Bridge, czyli 26 miesięcy, wspierał swój najdroższy wydatek transferowy. Wydawało się nawet, że Fernando odwdzięczy się lepszą grą w tym sezonie, gdyż widać było wzrost formy zaraz po przyjściu Rafy Beníteza. Ostatecznie 28-letni snajper wrócił do swojej starej dyspozycji i stracił miejsce w składzie kosztem Demby Ba.
temat rzeka.
osobiście nie jestem chyba zwolennikiem powrotu Torresa.
wiem, że wielu z Was myśli inaczej, ale czy jest sens powielać błąd Abramovicha?
myślicie, że odzyskałby forme w Atleti?
Co wspólnego z CFC ma Baptistao?
Jak widzę w jednym newsie Chelsea i Atletico to z góry wiem, że jakieś pierdoły pewnie przeczytam, tym razem jest tak samo.
Jak chcemy się bić o środek tabeli, to okej, jestem za.