Pizzi stał się ostatnim powodem sporu między dwoma największymi klubami z Lizbony, Benficą i Sportingiem, które walczą o podpis Portugalczyka.
Skrzydłowy zeszły sezon spędził na wypożyczeniu w Deportivo, gdzie należał do wyróżniających się zawodników. Media na Półwyspie Iberyjskim mówią, że popularne Orły są bardzo blisko finalizacji transferu, co potwierdził zresztą prezydent Cerezo: – Negocjacje z Benficą są bardzo zaawansowane, ale nadal nie ma porozumienia. Myślę jednak, że szybko możemy się porozumieć.
O zainteresowaniu Sportingu słychać od kilku tygodni, Lwy miały ściągnąć do siebie Pizziego na zasadzie wypożyczenia. Teraz byłemu piłkarzowi Paços znacznie bliżej do odwiecznego rywala, gdzie miałby wypełnić lukę po Óscarze Cardozo bądź Eduardo Salvio. Ten pierwszy ma przenieść się do Turcji, Argentyńczyk natomiast znalazł się w orbicie Manchesteru City. Pizzi oficjalnie oświadczył, że chce regularnie grać przed zbliżającymi się Mistrzostwami Świata, na co w Atlético nie może liczyć.
Pozbądźmy się go, jeśli go nie chcemy i bierzmy Papu Gomeza
A Bola twierdzi, że przechodzi testy medyczne w Benfice i podpisze kontrakt na 5 sezonów. Ciekawe, ile hajsu dostaniemy za niego. Zresztą jeden uj, i tak tych pieniędzy nie powąchamy.
Sprzedanie go jest najlepszym rozwiązaniem ponieważ u nas miejsca w składzie sobie nie zagrzeje, a siedzenie na ławce w młodym wieku nic dobrego mu nie przyniesie. Pytanie tylko jak wiele na tym stracimy, bo sam zawodnik raczej tylko zyska.
Jezu, my na tym nic nie stracimy i nic nie zyskamy, bo nie my bulimy za niego hajs Bradze i nie my dostaniemy cokolwiek od Orłów z Lizbony.
Najlogiczniejszym w takim razie byłoby go zostawić, bo zły nie jest. Na ławkę by się nadał spokojnie, nie trzeba by było bulić za Papu Gomeza. Tylko że pewnie klub nie decyduje o jego sprzedaży gdziekolwiek.
Fajnie by było gdyby go sprzedali i kupili PAPU GOMEZA 😀 na prawe skrzydelko 😛