Atlético: – Będzie to dla nas próba ognia. Rzecz jasna nie spodziewam się, że nasi rywale podejdą do meczu bez presji. Jesteśmy historycznym przeciwnikiem i będzie gorąco. Lepiej gramy piłką, oni górują w intensywności i walce. To ostatnia kolejka liga i los chciał, że zmierzą się w niej dwie ekipy, które łączy wspólna historia. Mamy nadzieję, że będzie to fiesta także dla nas.
Braki w obronie Atlético: – Absencje są poważne. Godín poza obroną świetnie spisuje się w ofensywie, a Filipe jest fundamentem i jednym z najlepszych lewych obrońców na świecie. Nie wiem, w jaki sposób załatają te dziury, ale w zespole o takim kalibrze na pewno są na to sposoby. Mają piłkarzy, którzy są w stanie godnie zastąpić tych, którzy nie mogą zagrać.
Moment Athleticu: – Mamy się dobrze, bardzo dobrze, choć prawdą jest, że w meczu przeciwko Leganés nie błyszczeliśmy. Postaramy się unieść ciężar tego spotkania. Nie możemy mieć złego dnia. Jesteśmy w kluczowym momencie i po prostu nie możemy się potknąć.
Defensywa: – Naszą intencją jest zagrażanie ich obronie, ale musimy pamiętać, że oni mają świetnych napastników. Griezmann, Torres i Gameiro to bardzo groźni snajperzy. Można dominować podczas meczu, a oni i tak znajdą sposób, by skutecznie wykończyć jakąś akcję. Dotyczy to zwłaszcza Griezmanna, który wielokrotnie strzelał nam gole i ma na nas sposób.
Przyszłość: – Nie zamierzam nic mówić na temat mojego kontraktu ani mojej przyszłości. Liczy się dla mnie tylko ostatni mecz w tym sezonie. Potem będzie można rozmawiać o innych rzeczach. Moim celem jest wprowadzenie tych piłkarzy do Europy. Kiedy sezon się skończy, wtedy będą podejmowane jakiekolwiek decyzje.
Zwycięstwo: – Atlético jest ekspertem w utrzymywaniu wyniku. Gdy wychodzą na prowadzenie, wiedzą jak zabić mecz i dowieźć pozytywny dla siebie rezultat do końcowego gwizdka. Przeciwko takiemu rywalowi szczególnie ważne jest to, by pierwszemu strzelić gola.
Villarreal i Sociedad: – Obie drużyny mają przed sobą trudne mecze. Nasi rywale to wielkie zespoły. Możemy skończyć na piątym miejscu, ale możemy też na siódmym. Potrójny remis premiuje Villarreal. Utrata szans na europejskie puchary w dwóch ostatnich kolejkach nie byłaby powodem do dumy.
Williams i Balenziaga: – Zobaczymy, w jakim stanie będą jutro. Obaj mogą zagrać, ale nie będziemy ich na siłę wystawiać do gry. Jutrzejszy trening będzie decydujący.
Źródło: „AS”