Sześć godzin trwała dziś rozprawa przed TAS-em, w której Atlético starało się przekonać trójkę sędziowską do swoich racji, co ma poskutkować skróceniem nałożonego w ubiegłym roku zakazu transferowego. Ostateczna decyzja zostanie ogłoszona najpóźniej 31 maja.
W szeregach Rojiblancos panuje umiarkowany optymizm, bowiem podczas rozprawy nie wydarzyło się nic, co zaskoczyłoby klub z Vicente Calderón. Colchoneros oraz FIFA przedstawili swoje argumenty, podczas gdy sędziowie TAS nie zdecydowali się wnieść żadnych nowych dowodów i okoliczności.
Atlético dowodziło swoich racji, opierając się głównie na zeznaniach trzech świadków. Pierwszym był Jorge Pérez, przedstawiciel hiszpańskiej federacji, który wyjaśnił proces rejestrowania zawodników w obrębie hiszpańskiego futbolu. Drugim był Joaquín Rubio, odpowiedzialny za licencje w madryckiej federacji, który również wyjaśnił krok po kroku zasady rejestrowania nieletnich graczy. Ostatnim był Emilio Gutiérrez, dyrektor akademii Rojiblancos, który przedstawił zasady i wartości, którymi kieruje się cantera Colchoneros.
Na koniec rozprawy oficjalnie i jednoznacznie podsumowano wszystkie dowody i zeznania, by żadna ze stron nie miała wątpliwości odnośne tego, co będzie przedmiotem ostatecznej decyzji. Atlético opuściło siedzibę TAS z przekonaniem, że udało się udowodnić, iż rejestracja nieletnich zawodników objętych dochodzeniem FIFA przebiegła w legalny sposób.
Źródło: AS