Dziś na konferencji prasowej pojawił się Thibaut Courtois. Dla bramkarza Atlético Madryt to już drugie oficjalne spotkanie z dziennikarzami w trakcie przedsezonowych przygotowań. Na początku młody Belg wyznał: – Moim zdaniem mamy jeszcze silniejszy zespół niż przed rokiem. Wszystko dlatego, że odpowiednio się wzmocniliśmy i odpowiednio pracujemy na treningach. Teraz czeka nas wiele ciężkich meczów na trzech frontach i wszyscy wiemy, że konkurencja jest silna. Trener nie daje miejsca w składzie za zasługi. Dla niego trzeba być po prostu w optymalnej formie i to jest celem każdego gracza tutaj.
– Mamy silniejszą ławkę, dzięki czemu łatwiej będzie nam zastępować poszczególnych zawodników w nagłych przypadkach. Nie mamy się o co martwić. Musimy po prostu przez pierwszą połowę sezonu grać tak, jak w poprzednim sezonie. Jeśli natomiast poprawimy swoją grę w drugiej fazie rozgrywek, to stać nas na rywalizowanie z Barcą i Realem do ostatniej kolejki. Cały czas będziemy jednak patrzeć tylko na najbliższe spotkanie, bo taka jest nasza filozofia – dodał.
Dziennikarze zapytali Thibauta Courtoisa co sądzi o rotacjach, jakie zachodzą w innych zespołach. – Transfery są ważne, ale to nie wszystko. W futbolu nie wygrywa się pieniędzmi, tylko tym, co pokazuje się na boisku. Ważne jest tylko to w jakiej jesteś formie i jak duże masz ambicje. Jeśli jesteś mocny, to możesz pokonać każdego. Wzmocniliśmy się takimi piłkarzami jak Villa, Demichelis i Leo, więc pozostaje nam po prostu grać najlepiej jak to tylko możliwe.
Bramkarz Atlético Madryt nie ma wątpliwości, że Liga Mistrzów będzie wielkim wyzwaniem. – Występowanie w Champions League powinno być dla naszego klubu codziennością. W ostatnich latach Rojiblancos dwukrotnie triumfowali w Lidze Europy, dwa razy sięgnęli też po Superpuchar Europy. Teraz czas na wyższy poziom i większe sukcesy. Liga Mistrzów jest ważna nie tylko dla nas, ale również dla kibiców, którzy nie mogą się już jej doczekać. Damy z siebie wszystko i wierzę, że zrobimy tam dobry wynik.
Po odejściu Joela Roblesa i wypożyczeniu Sergio Asenjo bezpośrednim rywalem młodego Belga jest w tej chwili Yassine Bounou. Co 21-latek sądzi o marokańskim konkurencie? – To bardzo dobry zawodnik, utalentowany gracz. Jego styl bronienia jest trochę podobny do mojego. Jest wysoki, ma świetny refleks. Myślę, że można mu zaufać, bo po tym, co pokazuje na treningach w pełni na to zasługuje. Cieszę się, że jest w naszym zespole, bo poza boiskiem jest naprawdę fajnym gościem.
Ależ ten nasz bramkarz dowcipny. Postawa postawą, ale skillów się nie oszuka w pewnym momencie.