W lipcu informowaliśmy Was, że po kilku latach z klubem rozstał się José Manuel Trueba, znany jako Cali. Był on członkiem sztabu szkoleniowego, odpowiedzialnym za rozpracowywanie kolejnych rywali Atlético Madryt. MARCA donosi dziś, że jego miejsce na Vicente Calderón zajął Alfredo Sánchez (na zdjęciu), który po zakończeniu piłkarskiej kariery pracował w Osasunie. W Pampelunie pomagał kolejnym trenerom od 2008 roku. Teraz będzie wykorzystywał swoją rozległą wiedzę o hiszpańskim futbolu, by przekazywać cenne informacje Diego Simeone.
– – – – –
Zgodnie z regułami, Rojiblancos otrzymali od Realu Madryt 250 wejściówek na sobotnie derby. Na Santiago Bernabéu nie pojawi się jednak zbyt wielu sympatyków aktualnych mistrzów Hiszpanii. Do tej pory sprzedano zaledwie 30 biletów. Można się spodziewać, że na mecz z Królewskimi pójdzie maksymalnie 100 kibiców Los Colchoneros. Powody małego zainteresowania są dwa. Pierwszym jest cena, która wynosi aż 70 euro.
Drugim jest fakt, że fani Atlético Madryt skupiają się bardziej na najbliższych trzech meczach na Vicente Calderón, na których powinien być komplet widzów na trybunach. 20 września o 20.00 podopieczni Diego Simeone zmierzą się z Celtą (prime time), tydzień później rywalem będzie Sevilla. W dniu spotkania z Andaluzyjczykami będzie oficjalne świętowanie Día de las Peñas, co gwarantuje tłumy nad Manzanares. Z kolei 1 października Rojiblancos czeka prestiżowy pojedynek z Juventusem, na który mocno nastawiają się kibice Los Colchoneros.
– – – – –
Mundo Deportivo donosi z kolei, że choć Southampton zagwarantował sobie opcję wykupu Toby’ego Alderweirelda, to i tak ostatnie słowo będzie należało do aktualnych mistrzów Hiszpanii. Podobnie jak w przypadku Javiego Manquillo, Belg nie opuści definitywnie Vicente Calderón, jeśli nie będzie tego chciało Atlético Madryt.
Doskonałe informacje w tym ostatnim akapicie!
Ale że jak, żeby Toby mógł zostać musielibyśmy zapłacić Sotonowi jakąś kwotę? Nie rozumiem, jest prawo wykupu a jednocześnie i tak Atletico ma ostatnie słowo do powiedzenia.