Diego Simeone pojawił się na konferencji prasowej po zakończonym meczu z Realem Sociedad (2:0).
Jak przeanalizujesz tę porażkę?
– To był mecz, nad którym można by długo dyskutować. W pierwszej połowie byliśmy lepsi, wychodziliśmy wysoko wszystkimi formacjami, wymienialiśmy pozycje i było widać, że nasz zespół nie był gorszy od Realu, który przecież też grał dobrze. Mieliśmy okazje do strzelenia bramki, przede wszystkim słupek Gameiro. Drugą połowę Real Sociedad zaczął lepiej i od pierwszego rzutu karnego, zespół nie potrafił wrócić na właściwą drogę, by doprowadzić do remisu.
Martwi Cię posucha strzelecka Griezmanna w LaLiga?
– To taka anegdota, że jednego dnia nie miał nawet pół okazji i strzelił dwie bramki, a dzisiaj, mimo, że miał sytuacje, gola nie strzelił. On wróci do strzelania bramek, ale nie przywiązujemy jednak do tego największej wagi. Nasza gra musi zależeć od postawy całej drużyny, a nie od bramek jednego zawodnika.
Czy było to konsekwencją wysiłku podjętego w Champions League?
– Nie szukamy wymówek wynikających z poprzednich meczów. Rywal przygotował się świetnie i w drugiej połowie zagrał na tyle dobrze, że wygrał spotkanie.
Chcesz powiedzieć, że na ten wynik bardziej zasłużył Real niż Twoja drużyna?
– Zawsze wygrywa drużyna, która bardziej na to zasłużyła.
Źródło: AS
Ostatnie zdanie oprawić w ramkę i wysłać Lewandowskiemu oraz kilku innym osobom związanym z futbolem.
Nie zgadzam się. „Zasługiwanie” to pojęcie wartościujące. Wygrywa lepszy, a nie ten, kto na to „zasługuje”.
@exempt Myślę, że o to właśnie chodziło Diego Simeone. Zapewne nie ma dyplomu z językoznawstwa.
@Manian wyjąłeś mi to z ust, nie mogę patrzeć jak ktoś pisze, że nie wygrała ta drużyna, która na to zasłużyła. No chyba, że takie wyjątki jak pamiętny mecz Chelsea z Barceloną.
@kczan Wiadomo, że powinno się gwoli ścisłości dodać, że zdanie ma sens, jeśli sędziowie nie wypaczyli wyniku. Nikogo nie powinny interesować statystyki strzałów, podań, posiadania piłki.
Swoją drogą, w Austrii w 1930 roku był turniej, w którym komisja sędziowska składala z przedstawicieli sztuki, dziennikarzy sportowych i sędziów piłkarskich. Przyznawano 5 pkt za wygraną, 0,5 pkt za bramkę, od 1 do 6 pkt za grę fair, estetyk i grę kombinacyjną.
Ja bym te ostatnie dał kibicom Bayernu ze strony dieroten.pl. Na tej stronie chyba jest najwięcej jadu na temat naszej gry i wypominania naszego wygrywania 1:0.
@Jarofan Szukanie wymówek przez kibiców jest jeszcze zrozumiałe, ale piłkarze jednak powinni znać się na regulaminie gry w piłkę.