Sílvio Azevedo, portugalski obrońca Atletico Madryt wyleczył już swoją kontuzje pachwiny i wszystko wskazuje na to, że powróci do składu na niedzielny mecz na Vicente Calderon przeciwko Sevilli FC.
Prawy obrońca z powodu tego urazu opuścił wczorajsze spotkanie z Rennes (1-1) oraz wcześniejsze z FC Barceloną na Nou Camp (5-0). Dziś na początku sesji, Sivlio trenował indywidualnie po czym dołączył do reszty zespołu i bez żadnych problemów dokończył trening.
Jest to bardzo dobra wiadomość przed meczem z tak ważnym rywalem, jak Sevilla. W poprzednich spotkaniach byłego zawodnika Bragi musiał zastąpić Luis Amaranto Perea, który jest nominalnie środkowym obrońcą i było widać, że nie potrafi grać na prawej strony defensywy.
Bardzo dobrze w końcu nie będziemy oglądać tego miernoty Perei.
Perea nie jest w końcu bocznym obrońcą. Jednak mimo to powinien się prezentować nieco lepiej. Błędy na poziomie „żaków” w wczorajszym meczu i niedokładne podania… Dobrze, że Silvio wraca. W styczniu musimy ściągnąć jeszcze prawego obrońce, albo na zastępstwo dla Portugalczyka dać Jorge Pulido.
przecież Pulido to także typowy ŚO, więc on odpada, wolę Antka na prawą.
Mialem na mysli to ze mozna go jeszcze przekwalifikowac. Jest mlody i szybko sie uczy w przeciwienstwie do Perey. Przepraszem za błedy ale pisze z telefonu 🙂
Perea nie jest tragicznym obrońcą. On po prostu nie potrafi grać na prawej stronie…
Silvio wracaj na Sevillę!