Mimo odrzuconej oferty Atlético za Gonzalo Higuaína, która miała opiewać na 60 mln €, temat przenosin Argentyńczyka do Madrytu nie został porzucony. Prezydent Napoli, Aurelio De Laurentiis, utrzymuje, że nie puści swojej gwiazdy za mniej niż 94 mln €, bo tyle wynosi klauzula odstępnego w umowie napastnika. Punktem zwrotnym w sprawie okazały się słowa samego piłkarza, który stwierdził, że nie przedłuży wygasającej w 2018 r. umowy z obecnym pracodawcą.
Kilka dni temu brat zawodnika i jednocześnie jego agent, Nicolas, stwierdził: – Przybyliśmy do Neapolu kuszeni Ligą Mistrzów, zwycięstwem w Serie A i ogólnym rozwojem, a wyszło inaczej.
Menedżer 28-latka dał również jasną deklarację odnośnie kontraktu: – Mój brat oczywiście jest w stanie wypełnić swój kontrakt, który obowiązuje do 2018 r., ale postanowiliśmy, że nowej umowy nie podpiszemy.
To sprawia, że włodarze włoskiego zespołu mają dwie możliwości. Mogą spróbować sprzedać Higuaína z jak najwyższym zyskiem, ale licząc się z obniżeniem wymagań lub zatrzymać gracza i po dwóch latach najprawdopodobniej stracić go, nie zarabiając nawet złamanego grosza.
Diego Simeone jest wielkim zwolennikiem pozyskania swojego rodaka, ale budżet Rojiblancos na napastnika wynosi ok. 60-65 mln €. W tej sytuacji być może madrycki klub zdecyduje się na włączenie w transakcje któregoś ze swoich graczy, aby uatrakcyjnić ofertę. „Marca” spekuluje, że takie rozwiązanie jest możliwe, ale problemem może okazać się wyznaczenie gracza, który zadowoli drugą stronę. Przewijają się nazwiska Lucaino Vietto, Ólivera Torresa, a nawet Borjy Bastóna i Léo Baptistão.
Obie strony powinny być już świadome, że cena za króla strzelców Serie A nie osiągnie 94 mln €, lecz negocjacje będą na pewno żmudne. Niewykluczone, że wcześniej Colchoneros dogadają się z innym napastnikiem, np. Diego Costą.