Przyszłość Alessio Cerciego ewidentnie nie jest związana z Atlético Madryt, czego dowodem jest kolejny brak powołania, nawet w obliczu problemów kadrowych w drużynie Diego Simeone. Włochem poważnie interesuje się Bologna, która wcześniej chce przeprowadzić kompleksowe badania lekarskie, aby mieć pewność, że piłkarz jest już w pełni zdrów po wyleczeniu kontuzji kolana.
29-latek był bliski przejścia do Rossoblu, lecz na przeszkodzie stanęły badania, których zawodnik nie przeszedł. Teraz zespół Serie A chciałby wypożyczyć piłkarza do końca roku, ale Rojiblancos nalegają na opcję obligatoryjnego wykupu po tym okresie za kwotę około 10 mln €, co oczywiście nie podoba się klubowi z regionu Emilia-Romania. Obecny kontrakt wiąże Cercieco z Colchoneros do 2018 roku.
W niedzielę dyrektor sportowy Bolognii Ricardo Bigon w Premium Sport mówił o sytuacji z Cercim: – Warunki już nie są takie same jak latem. Jesteśmy w połowie sezonu, a on wrócił do treningów z Atlético i nawet zdążył zagrać przed Bożym Narodzeniem. To jedna z wielu pogłosek transferowych i zobaczymy jak to się skończy.
Źródło: „AS”