Jose Antonio Reyes z dnia na dzień coraz bardziej oddala się od Vicente Calderon. Hiszpan dziś nie otrzymał powołania od Gregorio Manzano na jutrzejsze starcie ligowe z Espanyolem Barcelona, a w tygodniu nawet nie wszedł na minutę w meczu pucharowym, w którym Atletico przegrało z trzecioligowym Albacete 2-1.
Krótko po tym jak ogłoszono powołania na jutrzejszy mecz ligowy, Reyes opublikował post na swoim oficjalnym koncie na Twitterze: „Chciałbym pomóc zespołowi w tym momencie, ale…”
Trener Los Colchoneros, Manzano tłumacząc się dlaczego pominął popularnego La Perle, wyjawił, że ten „negocjuje z Galatasaray” i „nie potrzebuje w kadrze zawodników, którzy nie będą mogli się w stu procentach zobowiązać do gry i walki o zwycięstwo w tym spotkaniu.”
Manzano won, Reyes niech zostaje. Jak będzie odwrotnie, to nic w tym sezonie nie ugramy.
A my nie potrzebujemy trenera, który nie jest w stanie w ogóle walczyć o zwycięstwa.
szkoda że w zarządzie nie mamy człowieka który ma cochones, i jest w stanie powiedzieć trenerowi co o nim myśli i pogonić z tego klubu. trenejro jakich wielu, bez klarownego pomysłu na grę. niech go pogonią
żegnajcie tytuły, witaj Segunda Division.
Od początku nie lubiłem tego Manzano, ale teraz to już mnie wkurza!- jak można nie zabrać jednego z najlepszych swoich zawodników, który jest w pełni zdrowia 😛 ?!
… mam nadzieję, że Reyesa tylko wypożyczą i wróci do nas latem 🙂
fasturl.pl/EspanyolAtletico – MECZ NA ŻYWO PL WBIJAĆ