Atlético Madryt przeżywa jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy okres w swojej historii. Widać to nie tylko na boisku i w gablocie z trofeami, ale również wśród kibiców. Sukcesy sportowe i atrakcyjne ceny sprawiają, że przybywa socios. Jest ich już ponad 71.000, co jest najlepszym wynikiem w historii. Wśród nich jest ponad 44.000 posiadaczy karnetów (ligowy to 325 euro za 19 spotkań).
Co ciekawe, ponad 76% (33.500 osób) z nich posiada pełny karnet, pozwalający wchodzić na mecze nie tylko w ramach La Liga, ale również w ramach Superpucharu Hiszpanii, Ligi Mistrzów i Copa del Rey. Jest to liczba o ponad 10% większa niż w poprzednim sezonie. Średnie zapełnienie Vicente Calderón oscyluje w granicach 81%, dzięki czemu Rojiblancos plasują się pod tym względem w ligowej czołówce.
Klub znad Manzanares intensywnie prowadzi także politykę, w ramach której zachęca najmłodszych kibiców do bycia częścią rodziny Atlético Madryt. Blisko 22% socios to osoby w wieku 12 lat i młodsze. Skierowane są dla nich trzy główne oferty: normalny karnet za 50% ceny, karta socio za 50% ceny, pozwalająca na wejście na dwa mecze w sezonie i karta socio dla dzieci w wieku 5 lat i młodszych, dzięki której za 20 euro można wejść na każde spotkanie.
Z uwagi na fakt, iż dla najmłodszych fanów Los Colchoneros najdogodniejszym terminem jest niedzielne południe, należy się spodziewać, że podczas starcia z Espanyolem (19 października) będzie ich na trybunach całkiem sporo.
Warto wspomnieć, że w sezonie 2009/2010 w sumie było aż blisko 50.000 posiadaczy karnetów. Niestety późniejszy kryzys sprawił, że ich liczba spadła i w ostatnich latach kształtowała się w granicach 43.000 osób.
Świetny news, Dylan!
Masz może jakieś wiarygodne dane, ilu Socios znajduje się w Polsce?
Mogę spróbować policzyć, chcesz dane podzielone na kategorie wiekowe, wykształcenie, płeć i miejsce zamieszkania?
Jeśli nie sprawi Ci to problemu, to z przyjemnością ujrzałbym takie dane na wykresie, dla przejrzystości pomiaru. Dla ułatwienia obliczeń możesz ująć Warszawę na osobnym wykresie, bo podejrzewam że to będzie jakieś 50% całości.
Dylan i koniecznie ze zdjęciami
Szkoda, że nie robiliśmy zdjęć w tym mongolskim pociągu, bo by było 100% socios na jednym zdjęciu.
Spoko, mam film nakręcony (w tle leci hicior wyjazdu)
Hahaha, no tak! Przecież nagrywałeś ten czar PRL-u!
Hicior hiciorem, pociąg pociągiem, ale na tym filmie jest też ktoś, kto nie należy do Socios. A to zepsułoby nam statystyki. Pan Smerf Maruda aka Szybka Zapiekanka. 😀
Nie wiem, Matheo, czy zadzierałbym na Twoim miejscu z Panem Marudą, skoro żeś był Panem Hot-Dogiem… :>
Double-Dogiem, jak już coś. 😛
Pan Mecenas „Ale bym se zagrał w Plemiona” Urban też święty nie jest. Tak przypominam, w razie gdyby ktoś zapomniał. 😀