Pięciu wypożyczonych zawodników miało okazję na grę w zeszłym tygodniu. Indywidualnie świetnie spisał się Bernard Mensah, lecz nie było mu dane cieszyć się ze zwycięstwa. Zdecydowanie lepszym nastroju był Emiliano Velázquez, którego dobra gra przyczyniła się do zachowania czystego konta. Cieszyć może kolejny mecz w podstawowym składzie Pierre’a Kunde, natomiast awans Las Palmas do kolejnej rundy Pucharu Króla jest marnym pocieszeniem dla Vitolo, który nabawił się kolejnej kontuzji i zakończył przygodę z Kanaryjczykami.
Héctor Hernández (Albacete)
Napastnik otrzymał szansę od pierwszej minuty w meczu przeciwko Cádiz. Nie zaprezentował się jednak najlepiej i w 59. minucie opuścił boisko przy stanie 0-1. Ostatecznie drużyna z Kastylii-La Manchy przegrała 0-2, co było pierwszą porażką po serii siedmiu meczów bez przegranej. W tabeli drużyna spadła na 18. miejsce i ma punkt przewagi nad strefą spadkową.
Diogo Jota (Wolverhampton)
Portugalczyk tym razem nie miał okazji do pokazania swoich umiejętności, gdyż Wilki dopiero w poniedziałkowy wieczór dokończą 20. kolejkę Championship. Niezależnie od wyniku pozostaną liderem rozgrywek.
Pierre Kunde (Granada)
Do wyjściowego składu Andaluzyjczyków po zawieszeniu wrócił Ángel Montoro, którego zastępował Kameruńczyk, lecz dzięki dobrym występom trener znalazł w „jedenastce” miejsce również dla wypożyczonego gracza. W spotkaniu z Rayo ponownie udowodnił swoją przydatność w destrukcji, notując m.in. pięć przechwytów i dziewięć wygranych pojedynków. 22-latek rozegrał 90 minut, ale nie zapobiegł porażce 0-1. Drużyna z Nuevo Los Cármenes plasuje się na 6. miejscu w Segunda División i traci trzy punkty do lokaty dającej bezpośredni awans.
Bernard Mensah (Kasımpaşa)
W środę Ghańczyka zabrakło w kadrze na spotkanie krajowego pucharu przeciwko Bolusporowi. Trener Kemal Özdeş dał odpocząć swoim najlepszym zawodnikom przed ligowym starciem z Fenerbahçe. Zmiennicy zaprezentowali się poniżej oczekiwań i odpadli z drugoligowcem po porażce 1-3. W weekend nie było niespodzianki i wypożyczony pomocnik wybiegł w wyjściowym składzie. 23-latek był bardzo aktywny i w doliczonym czasie pierwszej połowy zdobył bramkę na 1-1 po strzale z rzutu wolnego, kiedy piłka odbiła się od gracza stojącego w murze i zupełnie zmyliła bramkarza. To jego trzecie trafienie w rozgrywkach. Bardziej utytułowany rywal był bezwzględny po zmianie stron i zaaplikował trzy bramki. Ostatnie słowo należało jednak do Kasımpaşy. Mensah otrzymał piłkę w środku pola i pognał z nią, popisując się po drodze dobrym dryblingiem. W polu karnym stracił jednak równowagę, ale zdołał zgrać do kolegi, który ustalił wynik na 2-4. Mensah był zdecydowanie najlepszym graczem swojego zespołu. Apaçiler zajmują 11. miejsce po czternastu kolejkach ligi tureckiej.
André Moreira (Braga)
Bramkarz był rezerwowym podczas meczu ligowego z Paços Ferreira. Braga zwyciężyła 3-0, co było jej ósmym z rzędu meczem bez porażki w lidze. Drużyna wciąż plasuje się na czwartym miejscu i traci pięć punktów do lidera.
Óliver Torres (Porto)
Sytuacja Hiszpana wciąż się nie zmienia i po raz drugi z rzędu znalazł się poza kadrą meczową. Za miesiąc gracz stanie się już pełnoprawnym graczem Smoków, więc informacja o jego „dokonaniach” to czysto kronikarski obowiązek. Wychowanek Rojiblancos po raz ostatni w meczu ligowym zagrał we wrześniu. Porto bez Ólivera zremisowało bezbramkowo z Benficą i utrzymało pozycję lidera, choć punktowo zrównał się z nimi Sporting.
Emiliano Velázquez (Rayo)
Urugwajczyk wystąpił od początku meczu z Granadą i rozegrał solidne zawody, co przełożyło się na czyste konto jego zespołu i zwycięstwo jedną bramką. Wypożyczony środkowy obrońca przebywał na boisku do końcowego gwizdka. Zdobycie trzech punktów pozwoliło madrytczykom przesunąć się na 4. miejsce w tabeli, a ich strata do pozycji dającej bezpośredni awans wynosi zaledwie dwa punkty.
Vitolo (Las Palmas)
Skrzydłowy w środku tygodnia zagrał w rewanżowym meczu Copa del Rey przeciwko Deportivo. Kanaryjczycy bronili okazałej przewagi z pierwszego meczu, w którym zwyciężyli 4-1. Vitolo nie będzie dobrze wspominał potyczki, gdyż tuż przed przerwą z grymasem bólu musiał opuścić boisko z uwagi na uraz mięśnia dwugłowego. Los Amarillos przegrali 2-3, ale awansowali do kolejnej rundy. Był to ostatni mecz byłego gracza Sevilli w klubie, którego jest wychowankiem, gdyż nie zagra do końca roku. Wobec tego Las Palmas zgodziło się, aby zawodnik wyjechał do Madrytu. 28-latek zakończył swoją przygodę na Gran Canarii notując jedno trafienie w jedenastu pojedynkach.
