Atletico Madryt odbyło dziś ostatnią sesję treningową przed wylotem do Rosji. Rojiblancos już drugi dzień trenowali na sztucznej nawierzchni. Jest to spowodowane tym, że właśnie taka murawa jest na moskiewskich Łużnikach, na których przyjdzie podopiecznym Diego Simeone grać w czwartek. Zawodnicy ćwiczyli głównie z piłką, co ma im pomóc w jak najlepszym przystosowaniu się do nowych warunków.
Po zakończeniu zajęć Cholo ogłosił listę 18 piłkarzy, których zabierze dziś ze sobą do Moskwy na spotkanie z Rubinem. Los Colchoneros do stolicy Rosji dotrą około godziny 19:00 naszego czasu (22:00 czasu lokalnego). Jeśli spojrzy się na kadrę meczową, wówczas widać, że Atletico Madryt powoli odpuszcza Ligę Europy. Diego Simeone powołał aż siedmiu zawodników z listy B, a są nimi Javi Manquillo, Fallou Gallas, Saul Niguez, Ivan Calero, Kader, Borja Galan i Ndoye Momar. Poza składem znaleźli się natomiast Diego Godin, Filipe, Juanfran, Tiago, Koke, Arda Turan, Gabi (wszyscy dostali szansę odpoczynku) oraz Emiliano Insua (niedostępny z powodu gry w tym sezonie Ligi Europy w barwach Sportingu) i Diego Costa (zawieszony za czerwoną kartkę).
BRAMKARZE
1. Sergio Asenjo
13. Thibaut Courtois
OBROŃCY
12. Jorge Pulido
15. Domingo Cisma
18. Danil 'Cata’ Diaz
23. Miranda
26. Javi Manquillo
35. Fallou Gallas
POMOCNICY
4. Mario Suarez
8. Raul Garcia
11. Cristian Rodriguez
28. Saul Niguez
34. Ivan Calejo
42. Kader
NAPASTNICY
7. Adrian Lopez
9. Radamel Falcao
31. Borja Galan
41. Ndoye Momar
Sztuczna murawa może okazać się najmniejszym problemem podczas wizyty w Rosji. Równie uciążliwe mogą być temperatury, które mają się wahać w granicach od -4 do -15 stopni. Na szczęście Atletico Madryt może spać spokojnie, bowiem firma Nike przygotowała zestaw swoich firmowych ubrań, które pomogą Rojiblancos przetrwać ten mroźny czas. Na wyposażeniu znalazło się praktycznie wszystko – czapki, rękawiczki, kamizelki, spodnie, koce i inne elementy, które ochronią przed chłodem. Dodatkowo, do dyspozycji zawodników będą specjalne żelowe rozgrzewające plastry, które w trakcie meczu pomogą utrzymać odpowiednią temperaturę ciała.
TC- Manquillo, Pulido, Miranda, Gallas – Saul, Mario – Kader, RG, Calejo – Falcao
Taki skład bym widział na Rubin żadnych Cism i Catów ani Adrianów (mimo jego najlepszego występu z Valladolid 😀 ) bo to samobójstwo.
Mimo takiego składu wierzę, że uda nam się uczynić ten cud i przejść do następnej rundy. Czuje, że będzie to jakiś zwariowany mecz. Cholo zapewne postawi na zawodników z 1 drużyny.
Skład: Kurtuła – Manquillo, Cata, Miranda, Cisma – Saul, Mario, Cebula, RG – Adrian, Falcao
Czyli odpuszczamy. Cieszy mnie to niezmiernie, bo nie ma sensu forsować się na rozgrywki, które w chwili obecnej zbyt wiele nam nie dadzą. Priorytetem jest awans do LM i przy odrobinie szczęścia sukces w CdR. Liga Europy jest w tej chwili niepotrzebnym marnowaniem sił.
Ale powalczyć mogą, Mam nadzieję, że nie jadą tam tylko po to by odbębnić swoje. Swoja drogą wolałbym by nasi zdobyli Puchar LE + CdR niż wywalczyli udział w przyszłorocznej LM.
Pewnie każdy ma nadzieję, że Cata nie zagra, ale znając życie i nasz klub, to właśnie on zamiast Pulido wybiegnie na boisko obok Mirandy. W każdy razie jedno jest pewne, że na boisku zobaczymy co najmniej 3 młodych zawodników (Manquillo, pewnie Saul w pomocy i Kader na skrzydle).
Korona naprawdę wolałbyś to nieszczęsne trofeum niż gra w LM? Wolałbyś, żeby opuścił nas Falcao i żeby zaczęła się wyprzedaż, żeby załatać budżet, który jest mocno nadwyrężony i mieliśmy z nim w lecie duże kłopoty? Bo ja nie… Finansowo i pod względem prestiżu faza grupowa LM jest lepsza, nie mówiąc już o tym, że akurat dobrze gramy z lepszymi od siebie (no przynajmniej tak można potwierdzić po meczu z Chelsea, no ale nie jeżeli chodzi o Barcelonę i Real, ale z nimi zawsze nam coś musi sprawę spierdolić) i może udałoby się coś w tej LM zwojować?
Ndoye Momam nas zbawi, zobaczycie… chyba, że nie zagra.
No pewnie, że wolałbym przytulić 2 puchary i mieć 2 duże szanse na zdobycie kolejnych dwóch niż żyć marzeniami o triumfie w LM. Dla mnie 2 zwycięstwa w mniej prestiżowych rozgrywkach są cenniejsze niż samo uczestnictwo w tych bardziej prestiżowych. Ciekawy jestem co wybrałby Falcao. Może dla niego klub zdobywający regularnie trofea stoi wyżej od takiego, który po prostu 'gromadzi hajs’ by utrzymywać najlepszych piłkarzy. Najlepszych piłkarzy sprowadza się raczej po to by zdobywać trofea, a nie po to by po prostu ich posiadać.
O finansach w LE i LM pisałem tutaj
http://www.atleticopoland.com/news/Ekonomia-europejskich-pucharow-czyli-Hollywood-vs-Bollywood-3686
Korona – Jak według Ciebie mamy się rozwijać, grając co sezon jedynie w Lidze Europy? Tu nie chodzi tylko o sam hajs, ale przede wszystkim o ROZWÓJ! Wygrana w LE i powiedzmy 5 miejsce w PD gówno nam da. Zacznie się wtedy wyprzedaż, Falcao i Arda na 100% odejdą, a sztab znowu będzie stawał na głowie, żeby to wszystko jakoś zacząć od nowa. W przypadku awansu do LM mamy za to… Po pierwsze spore przychody, które zapewnią nam stabilizację finansową. Po drugie możliwość ściągnięcia lepszych grajków, którzy za priorytet stawiają coroczną grę w LM. Wreszcie po trzecie regularne spotkania przeciw… Czytaj więcej »
LM to podstawa w tym sezonie która musi być dla rozwoju klubu, każdy inny dodatek w postaci LE czy CdR będzie wisienką na torcie 😀
Matheo, po pierwsze – nie jestem pewien czy Atletico jest w stanie zapewnić takim grajkom coroczną grę w LM. Po drugie – posiadanie gwiazd w zespole nie gwarantuje sukcesów. Po trzecie – wolę zdobywanie podrzędnych trofeów niż bycie 'Arsenalem ostatnich lat’. Swoją drogą Bate Borysow dzięki dość regularnej grze w LM nieźle się obkupiło w 'gwiazdy’, no nie? :] …głośno o nich.
Korona, błagam, powiedz, że Twoje posty to prowokacja, bo nie wierzę, że jesteś w stanie porównywać BATE Borysów do Atletico Madryt, czyli ligę białoruską do ligi hiszpańskiej…
Pewnie już i tak nikt nie przeczyta, ale co mi tam…
Moje ostatnie zdanie nie jest prowokacją, nie lubię prowokować. Ma skłonić do przemyśleń. Sama gra w LM nie spowoduje wzrostu naszego prestiżu, jeśli nie osiągniemy w niej znaczących sukcesów. Jednej ósmej LM nie wstawimy też do gablotki.