Diego Simeone:
– Podczas tego turnieju z każdym meczem byliśmy coraz lepsi. W starciu z Estudiantes brakowało nam odpowiedniej intensywności i tempa. Kolejny pojedynek ze Sportingiem był już mniej-więcej taki, jaki powinien być każdy nasz występ. Teraz przeciwko Nacionalowi zagraliśmy bardzo dobrą drugą połowę i szkoda że w pierwszej przypominaliśmy jeszcze ten zespół, który grał w pierwszym meczu. Generalnie robimy swoje i wszystko idzie w dobrym kierunku.
– W trakcie drugich 45 minut spróbowałem wariantu z trójką z przodu, czyli z Adrianem, Leo i Diego Costą. Wyszło to całkiem nieźle. Jestem zadowolony z naszych postępów i z tego, że strzelamy gole. Muszę się także odnieść do osoby Gimeneza, od którego wielu sporo oczekuje. To wspaniały utalentowany zawodnik, ale musi się jeszcze przystosować do hiszpańskiego futbolu. Wiele mu nie brakuje, ale trochę musi jeszcze popracować i podpatrzyć u starszych oraz bardziej doświadczonych kolegów.
Cristian Rodríguez:
– Cieszę się ze zwycięstwa. Nacional to dobra drużyna, a dla mnie to bardzo miłe, że mogłem zagrać w swojej ojczyźnie. Osiągnęliśmy swój cel. Przed nami jeszcze sporo pracy i przygotowań, ale wydaje mi się, że stać nas na zrobienie wielkiego sezonu. Etap w Ameryce Południowej był dla nas wszystkich bardzo pomocny, choć ja wziąłem udział tylko w tym ostatnim spotkaniu.
Léo Baptistão:
– Zagraliśmy dobrze i udało nam się wygrać. Myślę, że każdy z nas może zaliczyć to spotkanie do bardzo udanych. Cieszę się nie tylko z moich bramek, ale ze zwycięstwa naszej drużyny również. Trzeba docenić kibiców, którzy byli niesamowici i wywiesili na trybunach wspaniałe flagi. Zdaję sobie sprawę, że w zespole jest kilku znakomitych napastników i wciąż muszę walczyć o swoje, ale nie przeszkadza mi to, bo jestem gotowy na rywalizację.
Thibaut Courtois:
– Nasi kibice mogą być zadowoleni. Pierwszy mecz na turnieju nam nie wyszedł, ale później odnieśliśmy dwa ważne zwycięstwa. Moim zdaniem osiągnęliśmy tu niezłe wyniki, zwłaszcza że cały czas jesteśmy na etapie przygotowań i pracujemy nad wieloma rzeczami, próbujemy różnych rozwiązań taktycznych. Mamy już niewiele czasu do startu nowego sezonu, dlatego trzeba już powoli wchodzić na najwyższe obroty. Jeśli chodzi o mnie, to staram się robić swoje i pomagać zespołowi swoimi interwencjami.
Raúl García:
– Rośniemy w siłę. Od pierwszych zajęć wiele się zmieniło i z każdym dniem jesteśmy coraz bliżej naszego optymalnego poziomu. Jesteśmy z tego powodu bardzo szczęśliwi. Osobiście cieszę się, że dostaję całkiem sporo szans w sparingach, bo dzięki temu mogę pokazać, że jestem tutaj potrzebny i że mogę się przydać. Mam nadzieję, że w nadchodzącym sezonie rozegram całkiem pokaźną liczbę minut i znów odznacze się czymś fajnym.
