Piero Ausilio, dyrektor sportowy Interu, odniósł się do wczorajszych wypowiedzi Wandy Nary, żony i agentki Mauro Icardiego, która stwierdziła, że klub z Mediolanu ma zamiar sprzedać argentyńskiego napastnika z powodów ekonomicznych.
– To, co miało miejsce wczoraj było moim zdaniem nie na miejscu, ale nieźle się tym ubawiłem. Icardi przedłużył rok temu swoją umowę, jest naszym kapitanem i absolutnie nie jest na sprzedaż. W sumie jest około 10-11 zawodników, których tego lata nie oddamy i Mauro jest jednym z nich. Jedyne, czego potrzebujemy, to dwa-trzy wzmocnienia – powiedział Włoch.
Tym samym Atlético najprawdopodobniej wraca do punktu wyjścia, w którym cały czas poszukuje środkowego napastnika mogącego wzmocnić potencjał ofensywny Rojiblancos. Niestety z każdym dniem ubywa kandydatów, choć w biurach Vicente Calderón z pewnością wszyscy ciężko pracują nad tym, by mimo wszystko zakontraktować klasowego snajpera bez względu na cenę.
Czyżby znowu życie miało potwierdzić, że baby pieprzą głupoty?
Być może dyrektor sportowy gada od rzeczy. Jeśli dobrze pamiętam, rok temu status Kovačicia z „nietykalny zawodnik Interu” na „piłkarz Realu Madryt za 30 milionów euro” zmienił się w ciągu kilku dni.
Wanda za to na Twitterze podała dalej informację dziennika AS, że Icardi to priorytet dla Cholo. Cuda, cuda ogłaszają.
Nic na siłę. Gra w Atletico powinna być spełnieniem marzeń dla zawodników przychodzących.
@Jaruzel Nie wiem czy byś sklecił „11” kupując tylko graczy, dla których Atletico jest spełnieniem marzeń. Co innego gra wychowankami, ale napisałeś, że chodzi o zawodników przychodzących.
@Manian No może przesadziłem z tym „spełnieniem marzeń”, ale po prostu chodzi mi o to, że jak komuś proponujemy, a on odrzuca, to nara i szukamy następnego.
Np. taki Costa, który za wszelką cenę chciałby znów grać w Atletico wniesie wg mnie większą wartość, niż jakiś najemnik ściągnięty na siłę.
@Jaruzel Szkoda, że Costa w 2014 roku tak nie pragnął grać w Atletico.
Jak wiemy Wanda Nara to zła kobieta jest, nie wolno jej ufać!