Niegdyś jedna z największych nadzei Atletico Madryt, Germán Pacheco, nie jest już zawodnikiem „Los Colchoneros”. Argentyńczyk miał podpisaną umowę z klubem do 2012 roku, jednak rozwiązano ją za porozumieniem stron.
Pacheco był kreowany na jedną z gwiazd drużyny z Vicente Calderon, jednak ostatecznie zdecydowano się pozbyć napastnika ze względu na to, że przestał się rozwijać. Ostatni sezon spędził na wypożyczeniu w Independiente, gdzie regularnie zawodził.
Wychowanek Velezu Sarsfield trafił do Atletico w 2007 roku, kiedy to jego rodzice przeprowadzili się do Hiszpanii, osiedlając sę w Madrycie. Co ciekawe, z tym faktem nie mogli się pogodzić działacze argentyńskiego klubu i zgłosili sprawę do FIFA, ponieważ Pacheco był wyszkolony przez ich akademię.
Argentyńczyk jest więc kolejnym zawodnikiem, z którym wiązano wielkie nadzieje, a który ostatecznie zawiódł. Pierwszym był ostatnio Keko, z którym także rozwiązano kontrakt.
No właśnie, chcemy młodzików w składzie, a jak widać większość nie daje sobie rady na wypożyczeniach. Jednak czymś był poparty ten brak zaufania QSF’a…
Chyba nawet tam bramke włożył Arsenalowi
Wlasnie mielismy szkoĺic mlode talenty a tu lipa pozbywamy sie kolejnego
Szczerze mówiąc to Caminero mi się tu podoba, ktoś jest słaby, nie spełnia oczekiwań to rozwiązujemy kontrakt, niepotrzebny nam zbędny balast. Tylko czemu nie zacznie od pierwszej drużyny…