Clemente Villaverde: – Każdy mecz będzie dla nas odrębną historią i będzie wymagał wykorzystania doświadczenia, jakie zdobyliśmy w ostatnich latach. Ciężka praca na pewno da efekt w postaci dobrych wyników. Mamy szacunek do każdej z drużyn, bo nie jest łatwo znaleźć się wśród 32 najlepszych zespołów w Europie. Cieszymy się, że znów braliśmy udział w takim losowaniu i to z pierwszego koszyka. Pokazuje to, że idziemy w dobrym kierunku. Chcemy przeżywać to co roku.
José Luis Pérez Caminero: – Nasi rywale to znakomite zespoły. Każdy jest aktualnym mistrzem w swoim kraju. Czekają nas pojedynki z naprawdę trudnymi przeciwnikami, którzy mają w swoich składach wielu wybitnych graczy. Na pewno zrobimy jednak wszystko, by awansować do kolejnej rundy. Niewątpliwie ciężko będzie z Juventusem, który dominuje we Włoszech. Każdy wie, że to klub z wielkimi tradycjami, historią i sukcesami.
– Atutem Olympiakosu jest ich trener, Michel, który ma ogromną wiedzę na temat futbolu. Ma do swojej dyspozycji wielu zawodników, którzy potrafią grać na najwyższym poziomie i doświadczyli w swoim życiu wielu ważnych momentów, którym podołali. Ponadto mają niesłychaną motywację i fanów, którzy w Pireusie gotują prawdziwe piekło. Malmö jest najmniej znane z całej trójki, ale nie można ich lekceważyć. Wyeliminowanie Sparty i Salzburga nie było łatwe.
Konstantinos Rougalas: – Coś mi mówiło, że Atlético trafi na Olympiakos. Osobiście jestem bardzo zadowolony z takiego losowania i życzę sobie, by oba mecze pomiędzy tymi drużynami ekscytowały i podobały się fanom. Największym atutem klubu z Pireusu jest jego stadion. Karaiskakis jest prawdziwą twierdzą, zwłaszcza w Lidze Mistrzów. Kibice tworzą tam gorącą atmosferę, co naprawdę utrudnia grę gościom. W zespole doszło w lecie do wielu zmian, więc ciężko powiedzieć, jak silny jest w tej chwili.
