Atletico Madryt doszło do porozumienia z Gregorio Manzano w sprawie objęcia przez niego posady szkoleniowca pierwszej drużyny na najbliższy sezon 2011/12.
Były szkoleniowiec Sevilli FC zostanie przedstawiony na konferencji prasowej w najbliższych dniach.
dobrze że już wszystko jasne aczkolwiek mam wątpliwości czy to dobry wybór.
Czas to zweryfikuje
fatalnie… Sezon w plecy IMO. Oby dal pograc mlodziakom bo wiecej niz dac sie rozwinac na przyszlosc kilku chlopakom nie zyskamy.
Ciekawe czy i o jakie wzmocnienia poprosi, mam nadzieję, że razem z Caminero coś wymyślą. 😀
Będzie dobrze, przed tym sezonem najważniejsze to skompletować dobrą ekipę, a na razie tak średnio z tym jest… Z Raulem G. w roli plejmejkera daleko nie zajedziemy…
Asteniu -> juz mi kiedys zwracales uwage, ze sa szybko wydaje osady, a potem sie okazywalo kto mial racje (np. Juanito i Reyes). Także i tym razem mam wrażenie, że wiele się nie pomylę.
No cóż, podobnie jak na rynku piłkarskim zarząd zadowala się średniakami. Co z tego że awansował z Sevillą do LE, QSF też to zrobił. Sevilla w tym roku kojarzy mi się raczej z kryzysem, dostali chyba 6 od realu 🙂
Zobaczymy jak mu pójdzie, na pewno wniesie świeżości do drużyny, powodzenia, sukcesów życzę 😀
Mam podobne odczucia jak Urban i Daro…, obym się mylił ale to chyba najgorszy z możliwych kandydatów, który może zagwarantować nam co najwyżej LE i mocną pozycję średniaka ligi hiszpańskiej 🙁
Managerem powinien był zostać albo młody, głodny sukcesów trener (np. Luis Enrique lub Diego Simeone) albo jakiś doświadczmy, ambitny wyjadacz, który znak smak zwycięstwa zarówno w rozgrywkach ligowych jak i europejskich (Rafa Benitez) ewentualnie pozostawić Quike Flores’a
Ciekawe czy sie sprawdzi
Jestem pewien, że z Manzano zajmiemy wyższe miejsce w lidze niż z Quique (o to akurat nietrudno).
Asteniu -> za Floresa też graliśmy ofensywnie, dowodem na to jest chociażby to, że zdobywaliśmy sporo bramek i sporo traciliśmy, więc tutaj raczej się nic nie zmieni, zresztą chyba od jakiegoś czasu już preferujemy ofensywny styl gry.
Patrząc na osiągnięcia Manzano nie skreślam go póki co, prowadził słabsze zespoły, radził sobie nieźle, ale nie ukrywam, że wolałbym na stanowisku trenera Luisa Enrique, który nie tak dawno zakończył karierę i zna uroki nowoczesnego futbolu lub nawet niewiele młodszego niż Manzano Beniteza, któremu może ostatnio nie szło, ale który jednak zna przepis na zwycięstwa zarówno w lidze jak i w pucharach.
imageshack.us/photo/my-images/804/manzano.jpg/
Slaby obrazek, knst.
A co zrobi Manzano i jak Atletico będzie grało to i tak przekonamy się najwcześniej w el. LE.
Ja tam nie narzekam. Manzano to dobry trener jak na warunki naszego klubu. Już sprawdzony w primeradivision (w przeciwieństwie do Simoneone i Enrique). Życzę mu kadencji jaką miał QSF, czyli w pierwszym sezonie 2 trofea 😀