Simeone ma pierwsze zimowe wzmocnienie. Emiliano Insúa w ciągu najbliższych godzin stanie się oficjalnie piłkarzem Atlético Madryt. Sporting Lizbona poinformował, że przyjął ostatnią propozycję Los Rojiblancos wartą 3,5 miliona euro. 24-letni Argentyńczyk wzmocni lewą stronę defensywy, gdzie Filipe Luís nie ma konkurenta, a w bieżącym sezonie już trzykrotnie doznał urazów mięśni.
Dyrektorzy sportowi Atlético, zgodnie z życzeniem trenera, rozpoczęli poszukiwania lewego obrońcy kilka tygodni temu. Domingo Cisma w trakcie sezonu nie przekonał Diego Simeone, że może być solidną alternatywą dla Kasmirskiego, dlatego zdecydowano się w zimowym mercado na ruch transferowy. W związku z przyjściem Insúy, zawodnikowi z Sevilli najprawdopodobniej zaoferuje się odejście, chociaż jego zamiarem jest kontynuowanie gry dla Los Colchoneros do 30 czerwca, czyli ostatniego dnia kontraktu.
Wychowanek Boca Juniors do Europy trafił w styczniu 2007 roku, gdy jego gra w argentyńskiej młodzieżówce przyciągnęła zainteresowanie wielu mocnych klubów ze Starego Kontynentu. Najbardziej konkretny był Liverpool, który po wypożyczeniu zdecydował się transfer definitywny – w ramach wymiany do Buenos Aires powędrował Gabriel Paletta. Insúa w ekipie The Reds dostawał sporo szans na pokazanie się, w czym bez wątpienia pomogły mu kontuzje Fábio Aurélio i Dosseny. Podpisał nawet nowy kontrakt, obowiązujący go na kolejne trzy lata. Zmiana Rafy Beniteza na Kenny’ego Dalglisha zmieniła sytuację Insuy, który zakotwiczył w Galatasaray na zasadzie wypożyczenia. Potem został sprzedany do Sportingu Lizbona.
Wydawało się, że w styczniu 2013 roku argentyński defensor zasili Gremio Porto Alegre, co zdążył potwierdzić jeden ze sterników brazylijskiego klubu. Emiliano podziękował za słowa zainteresowania, lecz wolał przenieść się do stolicy Hiszpanii. Jako, że występował w tegorocznych rozgrywkach Ligi Europy, nie pomoże Atlético w fazie pucharowej. Pozytywem jest natomiast fakt, iż Insúa posiada hiszpański paszport, co było absolutnie konieczne, ponieważ miejsca dla zawodników bez obywatelstwa Unii Europejskiej zajmują już Falcao, Miranda i w dalszym ciągu czekający na dokumenty Diego Costa.
Emiliano Insúa wydaje się przyszłościową inwestycją, w dodatku stosunkową tanią, a przecież sytuacja gospodarcza w klubie zmusza do zminimalizowania wydatków. W związku z jego przybyciem, oddala się ewentualny transfer Siqueiry z Granady, którym Los Rojiblancos również się interesowali.