Jak informują angielskie i portugalskie media, Diogo Jota poleciał do Anglii, gdzie przeszedł testy medyczne przed podpisaniem umowy z Wolverhampton. Portugalczyk przeniesie się tam na zasadzie rocznego wypożyczenia.
20-latek miał pozwolenie na dłuższe wakacje z uwagi na udział w Mistrzostwach Europy do lat 21. Pojawiały się jednak informacje, że mimo zakazu transferowego nałożonego na Atlético, nie znajdzie on miejsca w drużynie Diego Simeone. Wszystko wskazuje na to, że były to spekulacje trafne.
Portugalczyk poprzedni sezon spędził na wypożyczeniu w Porto, gdzie poradził sobie bardzo dobrze: w 38 meczach strzelił 9 goli i zaliczył 7 asyst. Teraz będzie miał okazję sprawdzić się w ekipie Wilków, która występuje w Championship. Wiele wskazuje na to, że przyczyny takiego a nie innego wyboru są dwie: trener Nuno, z którym pracował w barwach Smoków, oraz Jorge Mendes.
AKTUALIZACJA [24 LIPCA, 10:45]
Różne źródła informują, że zamiast wypożyczenia może dojść do transferu definitywnego. Atlético chce za swojego gracza 18 milionów euro, podczas gdy Wolverhampton oferuje 11 milionów euro plus bonusy. Wszystko ma się rozstrzygnąć jeszcze dziś lub najpóźniej jutro.
AKTUALIZACJA [25 LIPCA, 11:45]
Oficjalna strona Wilków potwierdziła, że Diogo Jota dołączył do ich zespołu na zasadzie rocznego wypożyczenia.
Za rok proponuję wypożyczenie do Dynama Kijów albo ligi chińskiej
Nie dość, że to liga angielska to do tego Championship. To jest chyba jakiś żart.
Kolejna marionetka w rękach Mendesa? Na to by wyglądało. Mógłby spokojnie zagrać nawet w jakimś Alaves, dużo bardziej by na tym zyskał niż na tym bezsensownym wypożyczeniu.
Kierunek absolutnie niezrozumiały. Championship nijak ma się do charakterystyki Joty. Czuję, że dużo straci tym wypożyczeniem. Powinien pójść do Primera, w najgorszym razie ponownie do Porto.
Jeśli miałbym wybierać pomiędzy wypożyczeniem lub sprzedażą do Wolverhampton to zdecydowanie stawiam na to drugie, bo po sezonie w Anglii wartość Diogo najprawdopodobniej spadnie. Tak czy inaczej nie rozumiem dlaczego w hierarchii przed nim (i Amathem) stoi słaby Vietto i beznadziejny Gaitán.
Sprzedać i się nie przejmować. Utalentowany, ale ciągle Mendes nad głową.