Adrian Lopez rozegrał wspaniały sezon w barwach Atletico Madryt. Hiszpan dołączył w letnim okienku transferowym na zasadzie wolnego transferu z Deportivo. Choć początkowo miał pełnić jedynie rolę zmiennika, z czasem jednak uzyskał status prawdziwego lidera wraz z Diego oraz Radamelem Falcao.
Nie dziwi więc zainteresowanie wielu europejskich klubów. O Adriana pytała bowiem Barcelona, jednak podchody katalońskiego klubu zostały z miejsca odrzucone przez Jose Luisa Caminero oraz ’Cholo’ Simeone.
Tym razem o skrzydłowego „Los Colchoneros” zabiega Arsenal Londyn na czele z Arsenem Wengerem, który jest ogromnym fanem talentu Hiszpana. Według hiszpańskich mediów Anglicy wystosowali nawet oficjalną ofertę do klubu z Vicente Calderon na sumę 12 milionów euro, jednak działacze Atletico zdecydowanie odrzucili możliwość sprzedaży jednej ze swoich gwiazd.
A co z Godinem?
Niedawno informowaliśmy, że Manchester City jest skłonne zaoferować 15 milionów euro by pozyskać Urugwajczyka w swoje szeregi. Tym razem mówi się, że Napoli złożyło ofertę na sumę 10 milionów euro by zapewnić sobie usługi Diego Godina.
Co do sprzedaży Godina, mam podzielone zdanie, ale Adrian musi zostać! Nie można jednego z najważniejszych punktów drużyny sprzedawać w takiej chwili i za tyle!
Jeżeli za pieniądze z Godina wzmocnilibyśmy się Botią to jestem na tak, a co do Adriana to zdecydowanie na nie.
O Adriana bym się nie martwił, jest zadowolony z Atletico, ma klauzulę odejścia 18 mln, pewnie zaraz podpisze nowy kontrakt i urośnie ona o jakieś dodatkowe 15 baniek. No i Cholo nie zgodzi się na jego transfer.
Co do Godina, to zgadzam się z @Torres94, pogonić w piździec i brać Botię.
Według AS.com jak sprzedamy DC22, RG, Micaela, Domingueza i Salvio jest szansa na Diego.
YES PLEASE!
To ja wole Domingueza, Salvio i Costę… Nie uwazacie, że śmieszna jest już ta telenowela „Sprzedajmy wszystkich i kupmy Diego”???
W tym momencie zgadzam się Koroną. Pozbądźmy się wszystkich, a kupmy Diego? Bezsensu. Co jeśli Diego złapie kontuzje? Gdzie piłkarze na ławce? No nie ma, bo nie ma pieniędzy – wszystko poszło na Diego. Diego był ważnym, o ile nie najważniejszym elementem w układance Simeone, to fakt, ale bez przesady. Nie ma ludzi niezastąpionych. A nuż widelec Arda się sprawdzi na pozycji rozgrywającego. Może Koke dostanie więcej szans i będziemy mieli rozgrywającego na lata ? Nie dajmy się zwariować. Diego był cholernie ważny, ale pozbywanie się znacznej części składu (i to ważnej części składu – Toto, Dominguez) byłoby co najmniej… Czytaj więcej »
Dominguez i tak odejdzie i tak, bo klub potrzebuje 30 milionów euro.
Jedyną dokładną byłby w zasadzie Salvio. I gdybym miał go zamienić na Diego to osobiście bym go zawiózł na rowerze (najprawdopodobniej do Lizbony).
Szroty jak RG czy Micael i tak należy komuś oddać, a wybór między Diego a Salvio jest prosty. Szkoda jedynie Domingueza ale jego odejście jest już podobno przesądzone.
„Adrian Lopez nie myśli o odejściu z Atletico Madryt – młody napastnik reprezentacji Hiszpanii jest szczęśliwy w klubie w którym występuje od roku odkąd opuścił El Riazor.
– Zdobyliśmy ważne trofeum i to jest dla mnie bardzo ważne w pierwszym sezonie. Jestem szczęśliwy – zapewnił młody napastnik
– Podpisałem kontrakt na trzy lata i moim celem jest pozostać w klubie.”
Taki dodatek do artykułu, źródło również goal.com 🙂