Diego to kolejny wielki cel transferowy Atlético Madryt. Priorytetem było podpisanie kontraktu z Falcao, teraz pałeczkę przejął brazylijski pomocnik. Los Rojiblanos chcą w przyszłym tygodniu zamknąć kadrę na nadchodzący sezon. Sprowadzenie Kolumbijczyka za tak niebotyczną sumę powoduje jednak, iż od Vicente Calderón oddalił się Pablo Osvaldo. Gil Marín zawarł wszak wstępne porozumienie warte 16 milionów euro plus opcjonalnie cztery miliony. Niestety, obecnie ciężko byłoby się Los Colchoneros wypłacić. Pomysł nie został mimo wszystko odrzucony, lecz znalazł się w bardzo skomplikowanym położeniu.
Caminero i Manzano muszą zdecydować, w jaki sposób można zastąpić Diego Forlána. Napastnik z Urugwaju negocjował wczoraj z Interem Mediolan, a transfer może być dopięty w najbliższym czasie. Atlético będzie teraz działać na dwóch frontach: śledzić postępy w kwestii odejścia Forlana oraz negocjować kupno Diego Ribasa da Cunhy. Los Indios oferują 5 milionów euro Wolfsburgowi, co niemieccy dyrektorzy uważają za kwotę niewystarczającą. Żądają 10 milionów euro. Można jednak szybko zamknąć ten interes. Manzano uważa, że Diego przyda się w linii pomocy. Ponadto inną alternatywą jest Pizzi.
Caminero ma na stole możliwość sprowadzenia Giovaniego dos Santosa. Nie jest to wykluczone, chociaż Meksykanin nie wydaje się opcją preferowaną. Wszystkie wysiłki pójdą na ubranie Diego w kolory rojiblanco.