Miguel Ángel Moyá po wyzdrowieniu Jana Oblaka ponownie musi zadowolić się rolą zmiennika Słoweńca. Doświadczony golkiper rozumie swoją rolę, relacje obu bramkarzy są bardzo dobre, a na wzajemnej konkurencji korzystają obaj.
– Kiedy bramkarz zdobędzie zaufanie na swojej kapryśnej pozycji, musi również wiedzieć, że istnieje konkurencja. Jestem w Atlético Madryt i to miejsce, w którym chcę być – powiedział Moyá w wywiadzie dla Fútbol Emotion.
Wychowanek Mallorki ocenił relacje z Janem Oblakiem: – Bardzo dobrze się dogadujemy, co zresztą można zobaczyć podczas sesji treningowych i meczów. Wystarczy pięć minut, aby się przekonać, że między nam wszystko w porządku. Oboje lubimy trenować i uczyć się od siebie nawzajem.
32-latek docenia umiejętności kolegi i konkurenta do miejsca w składzie: – Życzę mu wszystkiego dobrego. On kontynuuje postęp i jest jednym z najlepszych bramkarzy na świecie.
Źródło: „Marca”