Jak poinformowała oficjalna strona Atlético Madryt, klub opuści Mario Suárez, który przeniesie się do Fiorentiny. Wczoraj, późnym wieczorem, opublikowano komunikat mówiący o tym, że transakcja zostanie sfinalizowana w przeciągu kilku godzin. Za zgodą madryckiego klubu Hiszpan poleciał do Florencji, gdzie dopełniane są ostatnie formalności.
W związku z tą sytuacją Hiszpan kończy swój pięcioletni pobyt na Vicente Calderón. W tym okresie udało mu się wygrać mistrzostwo Hiszpanii, Puchar Króla, Superpuchar Hiszpanii, Ligę Europy oraz dwa Superpuchary Europy. Pierwszym z trofeów Suáreza było ostatnie z wymienionych trofeów, po które sięgnął kilka tygodni po transferze z Mallorki latem 2010 roku.
Po początkowym okresie, kiedy Mario często był rezerwowym udało mu się wywalczyć miejsce w składzie, dzięki czemu bezpośrednio przyczynił się do powiększenia klubowej kolekcji trofeów. W wyjściowej jedenastce rozpoczynał m.in. mecze przeciwko Athleticowi w finale Ligi Europy przed trzema laty czy finał Pucharu Króra z Realem Madryt w sezonie 2012/2013.
Nie można zapominać o tym, że Mario Suárez to wychowanek Los Colchoneros. W klubie po raz pierwszy pojawił się w 1999 roku i kilka lat piął się w górę hierarchii młodzieżowych drużyn Los Rojiblancos. W 2004 roku trafił do Atlético Madryt B, gdzie występował dwa lata. W tym czasie zadebiutował w pierwszej drużynie 6 listopada 2005 roku przeciwko Sevilli. W sezonie 2006/2007 przebywał na wypożyczeniu w Realu Valladolid i przyczynił się do awansu tej drużyny do Primera Division. Później był wypożyczony do Celty, a w 2008 roku na zasadzie definitywnego transferu dołączył do Mallorki. W tym klubie poczynił tak duże postępy, że pięć lat temu włodarze Atlético zdecydowali się go ściągnąć z powrotem do klubu.
Co się zaś tyczy kariery reprezentacyjnej Mario Suáreza, to ma na swoim koncie spore sukcesy, które dotyczą tylko i wyłącznie młodzieżowych kadr mistrzów Europy. Mario był wicemistrzem Europy U-17 oraz mistrzem U-19. Występował także w reprezentacjach do lat 20 oraz 21. W dorosłej kadrze LA Roja zadebiutował w 2013 roku w towarzyskim meczu przeciwko Urugwajowi.
#GraciasMario
Zawsze najważniejsze mecze, finały mu wychodziły 🙂 #GraciasMario
To w końcu wypożyczenie czy transfer definitywny?
Trochę szkoda, bo to wychowanek, ale też szansa dla niego na pokazanie się, a nie gnicie na ławce rezerwowych.
szkoda chłopa, ja tam go lubiłem bo akurat wychodziły mu ważne mecze jak był potrzebny, był takim naszym jokerem na ławce
Wg TM Viola zapłaciła 15 mln, sporo. W każdym razie nie wiem jak wy, ale ja odczuwam smutek.
ps. wg tego samego źródła zapłaciliśmy za Savicia 25 mln. WTF ?
TM to gówno w kwestii kwot.
Bez różnicy,jedyną istotną informacją jest w tym momencie saldo tej wymiany.
Ta brameczka jak zdjął pajęczynę spod prawego spojenia bramki 🙂 Gdyby nie był choooyowy w wyprowadzaniu piłki do przodu i ogólnie podaniach, wizji pola, to byłby świetnym zawodnikiem, idealnym do duetu z Koke. Odbiór, technika i strzał ma, tylko te podania… Cóż, niech mu się wiedzie.
Pamiętam jego znakomite występy w najważniejszych meczach. Był wtedy nie do zatrzymania. Szkoda, że w pozostałych spotkaniach nie był już tak przebojowy. No, ale bramki z Leverkusen to ja nie zapomnę. 🙂
Niech mu się wiedzie i niech osiąga sukcesy z nowym teamem. 🙂
Gracias Mario!